Bieszczadzkie WOPR: Nad wodą trzeba odpoczywać z głową

[obrazek1] Artur Szymański, prezes Bieszczadzkiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego- Jakie atrakcje szykuje Bieszczadzki WOPR dla turystów, którzy w najbliższy weekend wybiorą się do Polańczyka na festiwal Eko Cypel 2014?

- Tradycyjnie zaprezentujemy pokazy ratownictwa wodnego. Będzie można zobaczyć m.in. symulację akcji ratowniczej osoby tonącej. Nie zabraknie pokazu pierwszej pomocy przedmedycznej. Oprócz tego będzie okazja, by z bliska obejrzeć sprzęt, z którego na co dzień korzystają ratownicy. To atrakcja wyjątkowo lubiana przez najmłodszych turystów. Dzieci będą mogły obejrzeć np. łodzie ratownicze, bojkę, koło ratunkowe, rzutkę, kamizelki ratunkowe i asekuracyjne.

- Żeglarze będą rywalizować na wodzie m.in. o puchar prezesa WOPR. Jakie jeszcze inne zawody są w planie?

- Odbędą się także zawody pływackie na dystansie ok. 500 metrów. Ponadto, będzie okazja, by rodzic z dzieckiem stanął do rywalizacji w wyścigu rowerki wodne.

- Na festiwal przyjeżdżają co roku tłumy turystów. Zabezpieczenie tak dużej imprezy to dla organizatorów ogromne wyzwanie...

- Owszem. Nasze zadania będą wielorakie. Po pierwsze, będziemy czuwać nad bezpieczeństwem osób korzystających z miejsc zwyczajowo wykorzystywanych do kąpieli. Tak, jak to robimy od 1 lipca. Miejsca, gdzie można bezpiecznie zażywać kąpieli są nad "bieszczadzkim morzem" trzy: Patelnia, Cypel i Wołkowyja. Na tym jednak nie koniec. Przez całą dobę będziemy czuwać także w pobliżu miejsc, gdzie odbędą się festiwalowe atrakcje i koncerty. W związku z regatami naszym zadaniem będzie również dbanie o bezpieczeństwo na kei, gdzie będą cumowały jachty. Niezależnie od całej imprezy ratownicy będą pełnili dyżur całodobowy, tak jak przez całe wakacje. Czuwamy pod alarmowym numerem telefonu: 607 112 112.
- Jezioro Solińskie to zbiornik sztuczny. Przez to bezpieczniejszy dla amatorów kąpieli, czy wprost przeciwnie?

- Każdy zbiornik wodny, czy naturtalny, czy też sztuczny, może być niebezpieczny, jeżeli zapomnimy o zasadach bezpiecznego odpoczywania nad wodą. Niemniej warto wiedzieć, że jezioro solińskie, właśnie z racji tego, że jest zbiornikiem sztucznym, ma pewną specyfikę. Po pierwsze, brzegi schodzą stromo do wody. W efekcie tuż przy brzegu wchodzi się od razu do głębokiej wody. To może być dużym zaskoczeniem dla osób, które są przyzwyczajone do odpoczywania nad naturalnymi zbiornikami, np. jeziorami mazurskimi. Tam w wielu miejscach można nawet daleko od brzegu brodzić w wodzie sięgającej kolan czy pasa. Nad Soliną o takich płyciznach można zapomnieć.

- O czym jeszcze powinny pamiętać osoby, które zamierzają plażować nad "bieszczadzkim morzem"?

- Jeżeli sprawdzą się prognozy, to przed nami ciepły, słoneczny weekend. Taka pogoda jest jak magnes dla osób, które nad wodą szukają ochłody. Apelujemy do wszystkich, którzy będą zażywać kąpieli, by wybrali do tego miejsca zwyczajowo wykorzystywane do kąpieli. Wspomniałem już, że na jeziorze solińskim takie miejsca są trzy. Linie ustalają, gdzie można pływać bezpiecznie, zejście do wody jest w miarę łagodne, a co najważniejsze - nad kapiącymi się czuwają ratownicy. Kolejna rada jest skierowana do osób, które zamierzają pływać rowerkami czy kajakami. Amatorzy spędzania czasu w taki sposób powinni pamiętać o włożeniu kapoka. To rada dotycząca wszystkich, ale szczególnie dzieci, które są bardzo żywe i w chwili nieuwagi mogą wpaść do wody.