Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biskupi: msza powinna być odprawiana nad trumną

Dariusz Delmanowicz
- Ludzie idą za modą z Zachodu i także w Polsce zaczęto myślę o tej drugiej formie pochówku (kremacji – przyp. red.) – stwierdził abp Stanisław Gądecki, podczas konferencji prasowej w Przemyślu.
- Ludzie idą za modą z Zachodu i także w Polsce zaczęto myślę o tej drugiej formie pochówku (kremacji – przyp. red.) – stwierdził abp Stanisław Gądecki, podczas konferencji prasowej w Przemyślu. Dariusz Delmanowicz
Kremacja ciała - tak, ale tylko w wyjątkowych przypadkach. Polscy biskupi zachęcają wiernych do pozostania przy tradycyjnej formie pochówku. Msza powinna być odprawiana nad trumną z ciałem.

Temat obrzędu pogrzebowego i szacunku dla zmarłego był jednym z zagadnień poruszonych podczas zakończonego wczoraj w Przemyślu trzydniowego, 356. zebrania plenarnego Episkopatu Polski. Jego uczestnicy pierwszy raz w tak oficjalny sposób wypowiedzieli się w sprawie coraz powszechniejszej kremacji. Podkreślili, że nie powinno się rezygnować z tradycyjnego pochówku.

- Ta forma jest najbardziej stosowna, odpowiednia dla chrześcijan - mówi abp Stanisław Gądecki, zastępca przewodniczącego KEP. - Pochówek prochów jest odpowiedzią na smutną, konieczność nowego czasu. Mówi się o braku miejsca (na cmentarzach - przyp. red.), że wzrosła liczba ludności. Ludzie idą za modą z Zachodu i także w Polsce zaczęto myślę o tej drugiej formie pochówku.

Pogrzeb w urnie pod dwoma warunkami

Podczas 356. posiedzenia plenarnego KEP w Przemyślu ks. Józef Kloch zakomunikował, że strona kościelna zaproponuje likwidację Funduszu Kościelnego i zastąpienie go możliwością dobrowolnego przekazania 1 proc. z PIT na rzecz wybranego Kościoła lub związku wyznaniowego. Wybrano też nowego sekretarza tego gremium. Został nim bp Wojciech Polak (47 l.), biskup pomocniczy archidiecezji gnieźnieńskiej, który zastąpił abp Stanisława Budzika. W niedzielę duchowni uczestniczyli w mszy dziękczynnej za beatyfikację Jana Pawła II sprawowanej w bazylice archikatedralnej. Przewodniczył jej abp Józef Michalik, metropolita przemyski, przewodniczący KEP, który w niedzielę świętował jubileusz 25-lecia sakry biskupiej udzielonej mu 16 października 1986 roku w Rzymie.

Obecnie w Polsce spopiela się niewiele ponad 20 procent zmarłych. Jednak z roku na rok kremacji przybywa, podobnie zresztą jak spalarni zwłok. Pierwsze na Podkarpaciu mają powstać w Stalowej Woli i Rzeszowie.

- Kościół może zgodzić się na pochówek w formie urny pod dwoma warunkami - dodaje abp. Gądecki. - Pierwszy przypadek to kiedy czyjaś śmierć nastąpiła daleko od miejsca zamieszkania i kremacja ułatwia sprowadzenie doczesnych szczątków. Drugi wyjątek dotyczy krewnych i znajomych, którzy przybyli na pogrzeb z daleka, i trudno jest im uczestniczyć w jednej i drugiej czynności, tzw. we mszy św., i po kilku dniach, w samym pochówku prochów.

Duchowni uważają, że zawsze, gdy nie zachodzą wspomniane wyżej okoliczności, trzeba najpierw odprawić mszę w kościele lub kaplicy nad trumną z ciałem i dopiero później rozważyć jego spopielenie.

- Chodzi tutaj o zachowanie prawdziwości i czytelność znaku liturgicznego - przekonują. - Właśnie ciału, a nie prochom, oddaje się cześć podczas liturgii.

Na cmentarzach brakuje miejsca

- Podejrzewam, że po takim stanowisku biskupów kremacji będzie mniej - przypuszcza jeden z pracowników zakładu pogrzebowego. - Dlaczego? Bo ludzie zrezygnują z nich w obawie przed potępieniem, chociaż Kościół formalnie dopuszcza tą formę grzebania zmarłych. Ponadto chodzi o względy praktyczne. Teraz katolicki pogrzeb z urną rozciągnie się w czasie. Najpierw msza nad trumną, później oczekiwanie w kolejce do krematorium i wreszcie uroczystość na cmentarzu. Zresztą na pewno podroży to też koszty pochówku.

Mieszkańcy Podkarpacia mają podzielone opinie na temat zaleceń biskupów.

- Spopielanie ciał to konieczność - uważa pani Stanisława. - Inaczej zabraknie miejsc na cmentarzach. Zresztą już występuje ten problem.

Mnożą się też wątpliwości.

- Jeśli ksiądz odprawi mszę nad trumną, a później nastąpi kremacja, to czy on przyjdzie na cmentarz i będzie obecny przy wkładaniu urny do ziemi? - zastanawia się starszy mężczyzna.

- Nic nie stoi na przeszkodzie - zapewnia kapłan z Przemyśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24