Błękitni Ropczyce lepsi od Sokoła Nisko

Dzielił i rządził w środku pola, gdzie Sokół posiadał wyraźną przewagę. W dziwnych okolicznościach obejrzał żółtą kartkę, a w 36 minucie, po rzucie wolnym, wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Chwilę wcześniej musiał opuścić boisko, po jednym ze starć i gdyby nie skuteczna pomoc masażysty Błękitni mieli by pewnie dużo lżej.

Prowadzenie gościom mógł już w 3 minucie dać Damian Wojtak, ale po podaniu Sałka pospieszył się ze strzałem i wycelował "Panu Bogu w okno".

W pierwszej części najlepszą okazję dla Niżan wypracował sobie Niemiec, który w 33 minucie ostemplował poprzeczkę. Bierna postawa miejscowych w ofensywie, nie przyniosła im żadnej klarownej sytuacji.

Drugie trzy kwadranse przyniosły znacznie szybszą grę, zwłaszcza w wykonaniu Błękitnych. Już dwie minuty po wznowieniu do centry z kornera Roberta Sulisza najwyżej wyskoczy Wolak i głową po koźle umieścił piłkę w "sieci".

Sokół nie miał żadnego pomysłu na konstruowanie akcji, wykazując totalny brak ruchu w ofensywie. W jego bramce poprawnie spisywał się Osipa ale w 86 minucie Sulisz po dograniu Kosiby wpakował mu futbolówkę pod poprzeczkę, dając gospodarzom prowadzenie.

Wynik ustalił po rajdzie prawym skrzydłem i strzale w krótki róg, dżoker w drużynie Pawła Zydronia - Łukasz Sulisz.

BŁĘKITNI ROPCZYCE - SOKÓŁ NISKO 3-1 (0-1)

0-1 Lebioda (36, rzut wolny), 1-1 Wolak (47-głową, po rzucie rożnym Sulisza), 2-1 Sulisz (86, podanie Kosiby), 3-1 Kosiba (89, indywidualna akcja).

BŁĘKITNI: Banaś - Proczek, Cichosz, Wolak, Róg - Paśko (60. Kot), Kramarz, Sulisz, Orzech - Darłak (82. Kosiba), Ogrodnik.

SOKÓŁ: Osipa - Pławiak, Drabik, Śnios, Niemiec (55. Kaczmarczyk) - A. Nowak, P. Sałek, Lebioda, Świąder (82. M. Nowak), Skiba - D. Wojtak.

SĘDZIOWALI: Michał Ziemba - oraz Grzegorz Pytko i Marcin Grzyb (Rzeszów); ŻÓŁTE KARTKI: Cichosz, Róg - Lebioda, Pławiak. WIDZÓW: 250.

Obszerniejsza relacja z wypowiedziami trenerów w poniedziałkowych Nowinach