Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bluj z bliska: O nadziejach realnych i płonnych

Marek Bluj
Archiwum
Żużlowcy z Rzeszowa trzymają fason i klasę. Jako jedyni nie przegrali jeszcze w tym roku. Co więcej, wysoko wygrywają i pewnie pędzą do ekstraligi. Podobnie, jak w sezonach, w których walczyli o awans do elity.

"Zawsze tak było, zawsze były wysokie zwycięstwa, bo nasi byli za mocni dla przeciwników" przypominał tamte lata Waldek Bednarski, były zawodnik, a obecnie mechanik. Niech więc historia się powtórzy raz jeszcze i niech Rzeszów w tym sezonie będzie - jak to obrazowo ujęła prezes Marta Półtora - twierdzą nie do zdobycia. Przy okazji zapewniła, że żużlowcy gromiąc rywali nie muszą się martwić o kasę, bo pieniądze na gratyfikacje są zabezpieczone w budżecie.

Do awansu jednak jeszcze daleka droga, bo dopiero w najbliższą niedzielę zakończy się pierwsza runda rozgrywek. A potem jeszcze faza play-off. Trzymajmy kciuki, aby się udało. Lokomotiv Daugavpils na pewno długo zapamięta ostatnią klęskę nad Wisłokiem, bo zrobił raptem 21 punktów. A jeden z kibiców tej drużyny przed jej wyjazdem do Rzeszowa pisał na forum, że "jak Bóg pozwoli i szczęście dopisze, to może nawet nasi sprawią niespodziankę". Po co wywoływał wilka z lasu. Po co mieszać do tego Boga? Wygląda na to, że w tym roku w Rzeszowie z PGE Marmą żartów nie ma i nie będzie.

Ufff było gorąco. W niedzielę wszyscy trzymali kciuki za piłkarzy, którzy finiszują i to na wszystkich szczeblach. Radość w Mielcu i Stalowej Woli, bo Stale utrzymały się w II lidze. Duża niepewność w Tarnobrzegu, bo Siarka skomplikowała sobie sprawę awansu. W Rzeszowie nastroje trudno określić, bo mało jest kibiców Stali wierzących w cuda, a właściwie w całą serię cudów, które sprawią, że stalowy nie spadną. Poczekamy, pożyjemy, zobaczymy. Tymczasem Resovia już wygrała III ligę i już się sposobi do pierwszego barażowego boju z Kotwicą Kołobrzeg o II ligę. Może to jest kotwica nadziei dla Rzeszowa na II ligę…

Ciekawe rzeczy dzieją się w ligach nazywanych pszenno-buraczanymi, choć już nie raz pisałem, że to bardzo niefortunne nazewnictwo. W rzeszowskiej klasie B piłkarze Skorpiona Wylów, czym prędzej powinni zmienić nazwę i skład. Przegrali u siebie z Barką Breń Osuchowski 0-21. Wcześniej też mieli fatalną serię. W 19 meczach nie zdobyli ani jednego punktu, stracili 149 bramek. Dla nich pewnie liczy się tylko udział w meczach. Nie załamujcie się chłopaki, bo to "oczko", to dobry znak, bo już pewnie gorzej być nie może, odbijcie się od dna i w górę. W tym sezonie już nic z tego, ale przyszłość przed wami. Skorpiony jedne!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24