Gminy i powiaty mogą skutecznie ograniczyć straty powstałe w wyniku działalności bobrów w drogach i przepustach poprzez montowanie odpowiednich zabezpieczeń. Szczegóły na www.bobry.pl
To tylko dwa przykłady z tego tygodnia, a podobnych zdarzeń było więcej. W powiecie bieszczadzkim jest kilkanaście miejsc zasiedlonych przez bobry, większość w pobliżu dróg.
- Niszczą nam jezdnie, przepusty, a na remonty zaczyna brakować pieniędzy - skarzą się w samorządach. - Paradoks polega na tym, że bóbr jest zwierzęciem chronionym, ale to nie budżet państwa daje pieniądze na usuwanie zniszczeń, lecz gminy i powiaty.
Jedno z największych stanowisk bobrów znajduje się w Chmielu. Gryzonie wykopały tam sieć podziemnych tuneli i w końcu zapadł się fragment drogi.
- Dziura jest wielka niczym stół, aż strach pomyśleć co by się stało, gdyby wpadło w nią auto -mówi Jacek Ozga, kierownik Powiatowego Zarządu Dróg w Ustrzykach Dolnych. -Zabezpieczyliśmy ją, ale bobrze tamy musimy zlikwidować. Dostaliśmy już pozwolenie z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie.
W poniedziałek robotnicy musieli rozebrać też tamy zbudowane przez bobry na potoku w okolicach Chwaniowa, bo woda regularnie niszczyła drogę.
- To nie pierwsza taka akcja w tym miejscu - twierdzi Jacek Ozga. - Tyle że gryzonie natychmiast odbudowują to, co my rozwalimy. Są bardzo dobrze zorganizowane.
Tego samego dnia w Moczarach łąka należąca do miejscowego rolnika zamieniła się w rozlewisko, a woda szerokim strumieniem przedostawała się na powiatową drogę. Według dra Andrzeja Czecha, specjalisty od bobrów, zwierzęta te znalazły tu doskonałe miejsce do osiedlenia i nie będą się chciały przenieść.
- Gospodarz może wystąpić do państwa o odszkodowanie, bo rolnikom się należy -tłumaczy.
Szkodami wyrządzanymi przez bobry zaniepokojony jest Związek Bieszczadzkich Gmin Pogranicza (ZBGP). Postuluje, na razie w liście do Sejmiku Województwa Podkarpackiego, konieczność kontrolowanych odstrzałów bobrów, a nawet zmianę statusu tego zwierzęcia i ponowne umieszczenie go na liście gatunków łownych.
Zdaniem ZBGP, konieczne jest też przywrócenie rekompensat dla samorządów za szkody powodowane przez bobry, a także wprowadzenie przepisu, który dawałby gminom i powiatom prawo usuwania tam z potoków.
- To niezwykle istotne - podkreślają samorządowcy. - Dziś procedury związane z uzyskaniem takiego pozwolenia są długotrwałe, a w tym czasie bobry dokonują ogromnych zniszczeń.
Jednak działalność bobrów ma także aspekt dobroczynny.
- Przyczyniają się do podwyższania poziomu wód gruntowych, zwiększają atrakcyjność terenu dla zwierząt i roślin, przyczyniają się do zmniejszenia zagrożenia pożarowego, a to tylko niektóre pozytywy - wylicza dr Andrzej Czech.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?