Boisko Czuwaju Przemyśl w prokuraturze

Modernizacja stadionu Czuwaju Przemyśl pochłonęła ponad 3 mln 200 tys. złotych. Miasto zleciło remont obiektu firmie Sportprojekt ze Szczecina. Zakres robót obejmował m.in. przebudowę płyty głównej, rozbudowę trybun z wymianą ławek na krzesełka oraz przebudowę budynku usługowego.

Główny problem był z płytą boiska - na której nie rosła trawa - a dokładniej z drenażem, który nie odprowadzał należycie wody. Zaplanowany na 31 marca mecz Czuwaju z Wisłoką Dębica nie mógł się odbyć.

- Dwie trzecie boiska było pod wodą. Takich problemów nie mieliśmy na starej płycie, więc po remoncie nikt się nie spodziewał, że woda będzie stać - mówi kierownik Czuwaju Andrzej Błażej.

Kwietniowa kontrola drenażu potwierdziła problem z przepustowością jego środkowej części. Sprawę w swoje ręce postanowił wziąć prezydent miasta.
Na początku maja Robert Choma złożył w Prokuraturze Rejonowej w Przemyślu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w trakcie realizacji inwestycji, w związku z niewłaściwym wykonaniem umowy, niemożliwością korzystania z wyremontowanego obiektu, zgodnie z jego przeznaczeniem i tym samym z możliwością narażenia gminy na szkodę, poprzez konieczność usunięcia wad obiektu na własny koszt.

- 9 maja prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie - powiedział Witold Wołczyk, rzecznik prasowy prezydenta Przemyśla.