Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bojowe nastroje w Stali Stalowa Wola. Podstawa to obrona

Grzegorz Lipiec
Bartosz Koncki powinien wystąpić od pierwszych minut w sobotnim spotkaniu Stali Stalowa Wola z Puszczą Niepołomice. Trener Rafał Wójcik ma zaufanie do 20-letniego bramkarza zielono-czarnych.
Bartosz Koncki powinien wystąpić od pierwszych minut w sobotnim spotkaniu Stali Stalowa Wola z Puszczą Niepołomice. Trener Rafał Wójcik ma zaufanie do 20-letniego bramkarza zielono-czarnych. Grzegorz Lipiec
Po porażce z Polonią Warszawa nastroje w drugoligowej Stali Stalowa Wola są bojowe. Trener Rafał Wójcik opowiada o przygotowaniach do sobotniego spotkania z Puszczą w Niepołomicach, grze defensywnej oraz obsadzie bramki. Oglądać mecz z trybun to chyba dla trenera coś strasznego.

- Tak. Muszę się przyznać, że było to dla mnie bardzo trudne spotkanie jeśli chodzi o emocje. Miałem już plan na drugą połowę, szykowałem się do tego, aby przekazać wszystkie niezbędne informacje w szatni i co, nagle tracimy bramkę w kuriozalny sposób i cały nasz plan ulega zniszczeniu. Niepotrzebnie się odkryliśmy. To był mecz na remis, a Polonia była świetnie przygotowana pod względem taktycznym oraz fizycznym. Goście może nie byli szybsi od naszych zawodników, ale wygrywali pojedynki dzięki temu, że lepiej się ustawiali na boisku, zbierali piłki po pojedynkach główkowych i to miało przełożenie na wydarzenia boiskowe. Liczyło się przede wszystkim wykluczenie z gry Adriana Gębalskiego oraz Adama Waszkiewicza. Nasze skrzydła nie funkcjonowały w odpowiedni sposób. Warszawska drużyna została odpowiednio wzmocniona, doskonale wykonują stałe fragmenty gry. Utrzymanie się to dla nich pierwszy cel, ale po cichu mówią, że przy odrobinie szczęścia będą w stanie powalczyć nawet o pozycję, która da im szansę na grę w barażach o pierwszą ligę, a to byłoby coś.

To była pierwsza taka w szkoleniowej karierze?

- Nie. Już wcześniej zdarzyło mi się lądować na trybunach, czy to jak prowadziłem Orlęta Radzyń Podlaski, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski lub OKS Opatów. Teraz był tylko kuriozalny powód. Oglądałem wiele razy to moje słynne kopnięcie w butelkę w czasie spotkania z Odrą Opole. Już żartując nawet nie wiedziałem, że mam taką moc w lewej nodze, a jestem przecież prawonożony.

Kara dwóch spotkaniach na trybunach już za trenerem, a w sobotę trudne zadanie, bo mecz z Puszczą w Niepołomicach, która chce się zrewanżować za porażkę z rundy jesiennej.

- Za bardzo nas nie interesuje co myśli Puszcza Niepołomice. Wiem jedno, jesienią chyba liczyli na to, że łatwo zdobędą trzy punkty w Stalowej Woli, a przegrali. Kluczem do zwycięstwa jest zawsze żelazna gra w defensywie, pressing na rywala. Ostatnio miałem okazję zobaczyć spotkanie Lotto Ekstraklasy Górnik Łęczna - Zagłębie Lubin. Jeśli ktoś narzeka na poziom gry drugoligowców to polecam niech obejrzy to spotkanie. Śmiem twierdzić, że my lepiej biegamy. Na boiskach drugiej ligi jest o wiele więcej zaciętości. Zresztą grając w Pucharze Polski z zespołami z wyższych klas rozgrywkowych widać, jakie kłopoty można sprawić wysokim pressingiem. Obrońcy nie są w stanie dobrze rozegrać piłki i tak rodzą się błędy, które można wykorzystać. Wracając do spotkania z Puszczą to wiemy, że czeka nas bardzo trudne zadanie, ale też mamy swój plan.
W szatni ktoś miał pretensje do Bartosza Konckiego za to potknięcie przy straconym golu?

- Nie. Do Bartosza nie można mieć pretensji, potknął się, poślizgnął. Cóż, zdarza się, taki jest sport.

Kto zatem stanie w bramce w meczu z Puszczą?
- Myślę, że właśnie teraz Bartek musi pokazać, że jest mocny psychicznie. Oczywiście kiedy będą się powtarzać pomyłki to wtedy mamy Doriana Frątczaka, który nadrobił już treningowe zaległości i dobrze się prezentuje. Ich rywalizacja działa tylko na plus.

Cel w Niepołomicach to oczywiście trzy punkty?

- Jak w każdym spotkaniu. Po porażce z Polonią Warszawa chcemy zapunktować na wiosnę, bo mimo, że jest to już zupełnie inna drużyna to pewnie w klubie wszyscy wspominają to co działo się w Stali w czasie rundy wiosennej poprzedniego sezonu. Dla własnego dobrego samopoczucia chcemy zdobyć punkty już w Niepołomicach, bo terminarz nie jest łatwy. Osobiście sam nie mogę się doczekać tego meczu, powrotu na ławkę trenerską, bo odnoszę wrażenie, że w tych dwóch ostatnich spotkaniach z Radomiakiem Radom i Polonią nasze konto punktowe mogło zostać wzbogacone.

Powtórzyć jesień
W sobotę, 11 marca, o godzinie 14 na stadionie w Niepołomicach Stal Stalowa Wola postara się o niespodziankę w meczu z miejscową Puszczą. Przypomnijmy, jesienią zielono-czarni wygrali 1:0 po bramce Michała Mistrzyka.

Powroty i kartki: Do kadry Stali po pauzie za nadmiar żółtych kartek wracają Szymon Jarosz oraz Bruno Żołądź. Z kolei w ekipie Puszczy pauzować będzie Marcel Kotwica.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Bojowe nastroje w Stali Stalowa Wola. Podstawa to obrona - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24