Bracia Cugowscy: nowa płyta już we wrześniu

Piotr: - Graliśmy tutaj dwukrotnie, ale często przejeżdżamy przez Rzeszów. Widać gołym okiem, ze jest miastem prężnie rozwijającym się, ma swój rozkwit w tej chwili. Gdy graliśmy kiedyś w klubie "Akademia", to troszkę inaczej to miasto wyglądało. Nie tak kolorowo.

- Zrezygnowaliście z występu w Opolu. To nie zdarza się często...
Wojtek: - Jest nam niezmiernie przykro z tego powodu, ponieważ właśnie na festiwalu w Opolu zaczęliśmy tak naprawdę swoje poważne poczynania w muzyce. Decyzja była dosyć ciężka, ale rzeczywiście nie mieliśmy wyboru, bo ranga festiwalu jest ogromna. Nie możemy sobie pozwolić żeby zagrać z playbacku, czy półplaybacku, tak jak tego wymagają. W Opolu należy grać na żywo. Tak chcieliśmy - niestety się nie udało.

- Utwór "Za szkłem" zapowiada waszą kolejna płytę.
Piotr: - Piosenka promuje płytę, nad którą siedzimy już od początku tego roku - z małymi przerwami. Będzie w sklepach we wrześniu. Poprzedzi ją drugi singiel. Jaki - jeszcze nie wiemy.

Piotr: - Dostaliśmy propozycję z firmy fonograficznej na nagranie płyty coverowej. I skorzystaliśmy z niej. Żeby nie było tak łatwo wpadliśmy na pomysł, że będzie to zespół Queen. Jest to inny odcień muzyki rockowej i mamy nadzieje, że efekt finalny jest zadowalający.

- Czy macie jakiś utwór, który jest wam szczególnie bliski?
Piotr: - Najbardziej lubię śpiewać piosenki nowe, te, które wdrażamy. Maja one świeżego powera.

Wojtek: - Na pewno jest kilka takich utworów. Lubię śpiewać "Prisoner" - tą jedyną, która śpiewam zawsze na koncercie. Nie ukrywam jednak, że chciałbym ją już zamienić na coś innego. Lubię grać tez nowe utwory, np. "Wiem, czego chcesz", czy "Jutro zmienia wszystko". Na starym krążku też jest kilka takich piosenek.

- Czy na nowej płycie coś zaśpiewasz?
Wojtek: - Tego nie wiem. To nie jest tak, ze my się umawiamy, że Piotrek zaśpiewa wszystko. Jeżeli tak wyjdzie, że któryś z utworów będzie fajny, czemu nie? Ja się nie upieram. Jasna sprawa, że Piotrek jest głównym wokalista i nie mam chorych ambicji, ze tez musze zaśpiewać. Zdecydowanie wolę grać i na tym się skupiłem.

Piotr: - O zmęczeniu nie ma mowy. Wręcz przeciwnie. Bardzo nam się chce pracować. Chcemy jeździć, grac koncerty, nagrywać płyty i cieszyć się tym zawodem, który uprawiamy. Cieszyć się fanami i słuchaczami. Muzyka się nie nudzi.