Obie ekipy, pewne już utrzymania się w lidze, wyszły na boisko z motywacją zwycięstwa. Cel osiągnęli przemyślanie, którzy z nawiązką zrewanżowali się Rzemieślnikowi za porażkę jesienią 1:2 na jego boisku. Ale niewiele brakowało, aby to goście pierwsi cieszyli się z prowadzenia.
Już w 8. min. do podania Cypriana Ziai świetnie ustawił się Sekou Camara i główką z trzech metrów omal nie pokonał Piotra Ciska. Potem przyjezdnym zagrozili dwa Mateusze – Skała i Wanat, ale dopiero ten drugi, za drugim razem, miał powody do radości. Jednak riposta „Rzemiosła” była błyskawiczna, Damian Wolański wykorzystał błąd bramkarza i wyrównał.
Po przerwie gra wyraźnie siadła i przez pół godziny żadna drużyna nie stworzyła groźnej sytuacji. Dopiero w ostatnim kwadransie, kiedy wydawało się, że ekipy podzielą się punktami, mecz znów nabrał „rumieńców”.
Polonia atakowała, okazje mieli Radosław Adamski, Mateusz Kalawski i jego imiennik Trawka, który w końcówce przechylił szalę zwycięstwa. Najpierw idealnie obsłużył Pawła Piątka, a w 89. min., w brazylijskim stylu, ograł czterech rywali i wjechał z piłką do bramki.
Polonia Przemyśl - Rzemieślnik Taurus Pilzno 3:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Wanat 12, 1:1 Wolański 14, 2:1 Piątek 83, głową, 3:1 Trawka 89.
Polonia: Cisek 5 – Kmiotek 6, Załoga 7, Sobol 7, Kocój żk 6 (74 Kalawski) – Głuszko 6 (46 Stysiał 6), Skała 6, Kazek 7, R. Adamski 6 (69 Trawka 7), Wanat 6 – Piątek 7. Trener Paweł Załoga.
Rzemieślnik: Wilczyński 5 – Florian 5, Tragarz 5, Barycza żk 5, M. Nalepka 5 – Ziaja 5 (70 Tomasiewicz), Sz. Adamski 5, Macnar 5, Camara 6 – D. Wolański 6, Ślęzak 5. Trener Tomasz Kijowski.
Sędziował Łącz 7 (Tarnobrzeg). Widzów 150.
Z obu stron
Tomasz Kijowski, trener Rzemieślnika: Wystąpiliśmy w osłabionym składzie, niektórym graczom dokuczyła grypa żołądkowa oraz kontuzje, i nie wytrzymaliśmy do końca, aby utrzymać remis. Po przerwie Polonia dokonała trzech zmian, które okazały się bardzo udane. Kto wie jakby się ułożył mecz, gdyby Camara trafił na początku meczu.
Paweł Załoga, trener Polonii: Nasi chłopcy mieli niesmak po przegranym zaległym meczem u siebie z Sokołem Sieniawa 0:1, bo niektórzy posądzają ich o brak ambicji. W meczu z Pilznem potwierdzili, że to nieprawda. Gramy otwarcie i z zaangażowaniem do końca sezonu. Jestem zadowolony z postawy drużyny oraz zwycięstwa, na które w pełni zasłużyliśmy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?