- Kochani Przyjaciele Stacji Rzeszów Dziki! Pewnie część z Was słyszała o planowanej wycince pięknego dębu przy ulicy Fredry. Byliśmy tam dzisiaj - chcąc podpisać petycję w jego obronie - jednak żadnej z pań, które zbierają podpisy nie było. Ale na drzewie zastaliśmy kartkę informującą, że podpisy będą zbierane w najbliższy poniedziałek (17.06) od 10.00 do 13.00 a później od 15.00 do 16.30 - czytamy na profilu fb Stacji Rzeszów Dziki.
Przypomnijmy. Pisaliśmy, że urzędnicy chcą wyciąć zupełnie zdrowe, dorodne i do tego 200-letnie drzewo! Mieszkańcy protestują, mówiąc, że to ich skarb.
- Jestem zainteresowana tą sprawą od kilku miesięcy, właściwie od momentu jak się dowiedziałam, że będzie przebudowywany wiadukt na ul. Batorego w Rzeszowie, a z tym wiąże się przebudowa ulic Batorego, Styki, Głowackiego, Fredry. Od pani mieszkającej przy ulicy Fredry dowiedziałam się, że martwi się ona o dąb, który rośnie przy ulicy Fredry i ma zostać on wycięty - mówi Irena Paterek, mieszkanka ul. Siemieńskiego w Rzeszowie, pomysłodawczyni obrony dęba, a także inicjatorka podpisów pod petycją do władz miasta.
W związku z przebudową ulic i budowy planowanego ronda dąb ma być wycięty.
- Uważam, że wszelkie duże drzewa należy chronić i jestem zainteresowana zachowaniem jak największej ilości zieleni w mieście. Bardzo się zmartwiłam wycinką tego drzewa i postanowiłam coś robić - mówi Irena Paterek. - Napisałam też do Wydziału Środowiska zapytanie czy ten dąb przeznaczony jest do wycinki i dostałam odpowiedź, że tak.
Pani Irena napisała petycję do władz miasta i od rana zaczęła zbierać podpisy.
Dąb ma około 200 lat. - Ma około 340 cm w obwodzie i ma około 200 lat. Dawno już powinien być pomnikiem przyrody.
Do akcji obrony dorodnego drzewa przyłączyła się również Irena Cymbalista, 72 letnia mieszkanka bloku przy ulicy Fredry.
- Mało zawału nie dostałam, jak dowiedziałam się o zamiarze wycięcia naszego dęba. Jestem w szoku, bo nigdy nie przypuszczałam, że tak piękne drzewo może być wycięte - mówi Irena Cymbalista. - To nasz skarb i chcemy o niego walczyć. Od rana zbieramy podpisy i mamy nadzieję, że to poskutkuje.
Ludzie bardzo chętnie zatrzymują się i podpisują pod petycją.
- Pytają o co chodzi i w ogóle nie mieści im się w głowie, że kto pomyślał o tym, aby wyciąć tak duże, dorodne i zdrowe drzewo - dodaje pani Irena Paterek.
- Złożyliśmy również pismo jako wspólnota mieszkaniowa do Miejskiego Zarządu Dróg, do Wydziału Ochrony Środowiska i do rzecznika prezydenta miasta - dopowiada Irena Cymbalista.
ZOBACZ TEŻ: W Rzeszowie mamy specjalistkę od wgnieceń. Ona ratuje męski honor
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji