Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa drogi ekspresowej S-19 z Lutoryża do Barwinka przesunięta w bliżej nieokreśloną przyszłość

Ewa Gorczyca
Dariusz Kobosz, kierownik ds. zespołu dróg ekspresowych GDDKiA Oddział Rzeszów
Dariusz Kobosz, kierownik ds. zespołu dróg ekspresowych GDDKiA Oddział Rzeszów Fot. Tomasz Jefimow
Odcinek drogi ekspresowej S-19 z Lutoryża do Barwinka nie znalazł się na liście inwestycji przewidzianych do realizacji w latach 2011-2015. Samorządowcy i parlamentarzyści z Podkarpacia protestują.

Samorządowcy z krośnieńskiego, brzozowskiego i strzyżowskiego nie kryją rozczarowania. Dziś skierowali protest do Ministra Infrastruktury, Kancelarii Premiera i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Budowa ekspresowej S-19 to strategiczna inwestycja drogowa w tej części Podkarpacia. Samorządowcy widzą w niej wielką szansę na gospodarcze i społeczne równanie do innych regionów, których dostępność komunikacyjna jest o wiele lepsza.

- O budowie "ekspresówki" na naszym terenie wiele się mówiło, poczyniono dużo uzgodnień - mówi starosta krośnieński Jan Juszczak. - Tymczasem pod koniec ub. roku nasz niepokój wzbudziły wieści o tym, że budowa tego odcinka ma być przesunięta w czasie. Potwierdziły się one podczas spotkania w Warszawie.

Okazało się, że w "Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015" inwestycja znalazła się nie w załączniku 1a (tu wymienione są drogi, które mają zagwarantowaną realizację w najbliższych pięciu latach), ale w załączniku nr 2 (zawierającym odcinki do realizacji w późniejszym czasie).

- To rodzi przypuszczenie, że przed 2020 rokiem budowa może się w ogóle nie rozpocząć - obawia się Juszczak.
Choć o przebudowie odcinka krajowej "9" mówiło się jeszcze w latach 70, to dopiero w ostatnich dwóch latach koncepcje przerodziły się w konkrety. Projektanci rozważali siedem różnych wersji przebiegu odcinka S-19 z Lutoryża do Barwinka.

Wybór nie był łatwy, m.in. ze względu na szczególne warunki przyrodnicze i skomplikowane warunki gruntowe. "Ekspresówka" biegnie m.in. przez kilka parków krajobrazowych, w sąsiedztwie rezerwatów, przechodzi przez tereny górzyste i osuwiskowe.

- Zdecydowaliśmy się na optymalny wariant, który w grudniu został rekomendowany Generalnemu Dyrektorowi Dróg Krajowych i Autostrad - mówi Dariusz Kobosz, kierownik zespołu ds. dróg ekspresowych rzeszowskiego oddziału GDDKiA. - Czekamy na ostateczną decyzję.

Problem w tym, że nawet ten wariant - uznany przez projektantów za najlepszy - wiąże się z perspektywą zniszczenia siedlisk chronionych gatunków. A na to jest potrzebna zgoda Komisji Europejskiej.

Kobosz przyznaje, że starania o taką zgodę będą podejmowane przez inwestora po raz pierwszy.

- Nie potrafię powiedzieć, jak długo może potrwać uzyskanie decyzji środowiskowej. Może się przeciągnąć nawet dłużej niż rok.

Czy jest szansa na to, by budowa drogi zaczęła się w najbliższych latach?

- Możliwości realizacji inwestycji wynikną z procedury prac przygotowawczych - nie ukrywa Kobosz. - To musi być efekt współpracy inwestora, projektantów i organów administracji państwowej.

O tych trudnościach Kobosz mówił na spotkaniu podkarpackich parlamentarzystów, wójtów, burmistrzów i starostów trzech powiatów (strzyżowskiego, brzozowskiego i krośnieńskiego) zainteresowanych jak najszybszą realizacją inwestycji, zwołanym z inicjatywy Jana Juszczaka w Krośnie.

Jego efektem jest pismo, które dziś wystosowano do ministra infrastruktury, kancelarii premiera, GDDKiA i urzędu marszałkowskiego. Samorządowcy chcą przeniesienia odcinka S-19 z Lutoryża do Barwinka na listę zadań, których realizacja rozpocznie się do 2013 roku. To byłoby także gwarancją, że będą na jej budowę pieniądze. A chodzi o niebagatelną kwotę - szacunkowy koszt budowy 83 km odcinka to ok. 11 mld złotych.

- To połowa budżetu, którym dysponuje GDDKiA na autostrady - przyznaje Kobosz.

Budowę odcinka Lutoryż-Barwinek inwestor podzielił na dwa etapy: do Miejsca Piastowego i od Miejsca Piastowego do granicy.

- To "droga życia" dla południa Podkarpacia i trzeba zrobić wszystko, by jak najszybciej rozpoczęło się realizowanie projektów, które są już zaawansowane - mówi Piotr Przytocki, prezydent Krosna. - Ale może warto rozważyć koszty finansowania budowy etapami, by nasz postulat był realny. Nie łudźmy się, że w ciągu 2 lat uda się zgromadzić 11 mld złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24