Jakie? Firma ma sfinansować inwestycję, z której skorzystają mieszkańcy Markowej. - Nie ma mowy. Szybciej się stąd wycofamy, bo to zakrawa na szantaż - twierdzi inwestor.
W ub. tygodniu radni gminy zgodzili się na postawienie 8 elektrowni wiatrowych w Wysokiej, 3 w Soninie oraz 8 Kosinie. W sumie w gminie Łańcut ma się ich pojawić 19. Na postawienie kolejnych 17 w Markowej muszą zgodzić się jeszcze radni gminy Markowa. Już wiadomo, że nie będzie to łatwe.
- Na wybudowanie farm wiatrowych zgodzimy się, ale dopiero, jak firma obieca nam, że wybuduje inwestycję, z której skorzystają wszyscy mieszkańcy. Na przykład przedszkole lub halę widowiskowo-sportową - wyjaśnia Zbigniew Kuźniar, wójt gminy Markowa.
Przemyska firma Energetyka Wiatrowa "Galicja" zapowiada, że w związku z tym wycofa się stąd. - Jeśli władze gminy Markowa nie zgodzą się na tę inwestycję na podobnych warunkach, co gmina Łańcut, będziemy zmuszeni z niej zrezygnować - zapowiada Jan Błotnicki, kierownik projektu w Energetyce Wiatrowej "Galicja".
To będzie jednak kłopotliwe nie tylko dla firmy, która wyłożyła pieniądze na opracowanie projektów tej inwestycji, ale też dla mieszkańców. Ci, którzy posiadają grunty rolne w promieniu 200 m od wiatraka, mają dostawać kasę w ramach odszkodowania za to, że w sąsiedztwie będą mieli wiatraki. Niektórzy rocznie będą mogli liczyć nawet na ponad 1 tys. zł. Większość mieszkańców już podpisała umowy.
Mało tego. Dodatkowo mieliby skorzystać też rolnicy, którzy zyskaliby drogi dojazdowe do swoich pól. Zanim firma postawi wiatraki, wcześniej musi bowiem zająć się budową dróg. Konieczne będzie wybudowanie ponad 20 km.
Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
