Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa placu zabaw przy parkingu budzi kontrowersje mieszkańców os. Tysiąclecia w Krośnie

Ewa Gorczyca
Fot. Tomasz Jefimow
Obok parkingu w sąsiedztwie Regionalnego Centrum Kultur Pogranicza w Krośnie rozpoczęła się budowa placu zabaw. Mieszkańcom os. Tysiąclecia nie podoba się ta decyzja.

To ma być plac zabaw dla dzieci? - dziwią się mieszkańcy, z którymi rozmawiamy o budowie. - Raczej chybiona decyzja - komentują.

Duży plac u zbiegu ul. Krakowskiej, Naftowej i Kolejowej kiedyś był Ogródkiem Jordanowskim. Nie inwestowano w niego, bo lokalizacja zbyt blisko ruchliwej ulicy wykluczała, by dalej mógł pełnić swoją funkcję. Stopniowo likwidowano urządzenia do zabawy, ostatecznie plac stał się skwerem z drzewami, krzewami i kilkoma ławkami - popularnym miejsce odpoczynku i gry w piłkę.

Kiedy w sąsiedztwie, po drugiej stronie ulicy Kolejowej, wybudowano Regionalne Centrum Kultur Pogranicza okazało się, że władze miasta widzą tu idealne miejsce na parking potrzebny przy tego typu obiekcie.

Kilka miesięcy temu plac zmienił więc swoje przeznaczenie: trawnik zastąpił bruk. Jednak pod parking nie przeznaczono całego terenu: pozostawiony został pas wzdłuż całego parkingu, od strony bloków.

Tu właśnie powstaje plac zabaw. Władze miasta tłumaczą. - Mieszkańcy sami chcieli, by oszczędzić część skweru. Uzgadniając budowę parkingu obiecaliśmy im, że wydzielony zostanie teren dla dzieci.
Teraz, gdy budowa już trwa, mieszkańcy nie są przekonani, czy to dobry pomysł. - Głupotą jest robić plac zabaw przy parkingu, na który małe dziecko może w każdej chwili wybiec i wpaść pod samochód - komentuje starsza pani, spacerująca z wnukiem. - Zresztą, kto będzie tam chciał siedzieć w smrodzie spalin?

Podobną opinię wyraża inny mieszkaniec osiedla, ojciec kilkuletniego syna, przyglądając się kolistym konstrukcjom. - Za dużo tam betonu. Trzeba będzie mieć oczy wokoło głowy, żeby upilnować dziecko. Uderzy się i będzie płacz. A jeszcze te samochody parkujące tak blisko. Znajdzie maluch kamień, rzuci w auto i jeszcze trzeba będzie płacić.

Alfred Maślikiewicz, zastępca naczelnika wydziału inwestycji i gospodarki komunalnej urzędu miasta uspokaja jednak, że mieszkańcy nie powinni się zrażać tym, co widzą w tej chwili. - Plac będzie bezpieczny i atrakcyjny - zapewnia.

Stworzą go trzy elementy. Dwa z nich będą miały formę cylindrów. - Na jednym będzie kaskadowa piaskownica ze zjeżdżalnią - opisuje Maślikiewicz. - Na drugim - amfiteatralnie ułożone ławki i ścianka wspinaczkowa (pierwsza w mieście).

Plac będzie pokryty elastyczną nawierzchnią antyurazową. W trzeciej części stanie domek i urządzenia do zabawy (drabinka, zjeżdżalnia, huśtawka). Wzdłuż placu będzie biegła ścieżka, w wolnych miejscach posiana zostanie trawa.

Koszt inwestycji to ok. pół miliona złotych. Plac ma być gotowy na wakacje.

Mieszkańcy przyznają, że miejsce do zabawy i odpoczynku w tej części osiedla jest bardzo potrzebne. - Kilka lat temu zrobili nam niewielki placyk między blokami - opowiada kobieta, siedząca z dzieckiem na ławeczce. - Piaskownica jest tak mała, że po południu nie ma szans się do niej dopchać. Dobrze, że będzie nowy plac. Choć osobiście żałuję, że nie znaleziono lepszego miejsca niż przy parkingu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24