Budżet miasta na 2010 rok ustalono na kwotę 83,6 mln zł. Dochody bieżące wynoszą 77,5 mln zł, a dochody majątkowe 6 mln zł. Wydatki oszacowano na 86, 2 mln zł. Deficyt wynosi 2,8 mln zł. Zostanie on pokryty z kredytów bankowych.
Budżet zakłada wyższy o 3,6 % plan w dochodach w stosunku do roku poprzedniego.
- Jest to plan realny i wierzymy, że będzie w pełni wykonany - mówi Kazimierz Kot, skarbnik miasta.
Zupełnie innego zdania jest radny Janusz Baszak, ekonomista, który twierdzi, że plan dochodów został zawyżony, a z kolei wydatki rozdmuchane do niesamowitych rozmiarów, przy równoczesnym braku korzystnych dla miasta inwestycji.
- To najgorszy budżet ostatnich dwóch kadencji. Kolejny rok zostanie zmarnowany - uważa radny.
Deficyt mniejszy, czy większy
Skarbnik miasta jest podał, że w tym roku czterokrotnie zostanie zmniejszony deficyt budżetowy w stosunku do roku poprzedniego.
- To jest nieprawda. Planowany na 2009 rok deficyt budżetowy wynosił 0 zł, bo był to budżet zrównoważony. Dopiero pod koniec 2009 roku okazało się, że jest "dziura" budżetowa. Nawet dokładnie nie wiemy, jakiej wielkości, ale chyba około 12 mln zł - wyjaśnia radny Baszak.
Trudny budżet w trudnych czasach
Jan Oklejewicz, szef Komisji Finansowo - Gospodarczej, nie patrzy na budżet tak krytycznie, ale także nie jest w pełni zadowolony.
- Analizując poszczególne pozycje wydatków budżetowych generalnie można stwierdzić, iż są one nieoszacowane. - podkreśla radny, zwracając również uwagę, na to, iż finanse miasta uzależnione są od koniunktury w skali makro i mikro, a rok 2010 zapowiada się jako bardzo trudny.
Oklejewicza martwi nieoszacowanie w zakresie pomocy społecznej i gospodarce komunalnej. Jego zdaniem skromnie prezentują się też nakłady na inwestycje.
- Start do budżetu na 2010 rok jest dobry, bo na wstępie mamy założone na inwestycje 12,8 % - uważa radny Piotr Lewandowski, szef Komisji Budownictwa Komunalnego i Infrastruktury Miejskiej, dodając, że patrzy optymistycznie w przyszłość poprzez pryzmat wolnych środków budżetowych, spodziewany ruch na rynku nieruchomości i środki unijne.
Ponad 31 mln zł przewidziano na oświatę. 44% tej kwoty to udział miasta, reszta pochodzi z subwencji oświatowej.
Na pomoc społeczną planuje się wydatkować prawie 15,5 mln zł.
Na inwestycje przeznaczono 12,8 % budżetu. Docelowo ma być 20 %. W sumie zostanie wykonanych: 1 przepompownia ścieków, 1.055 m.b. sieci kanalizacyjnej, 2.106 m.b. chodników, 3871 m.b. ulic, wyremontowanych zostanie 47 mieszkań komunalnych.
Na organizację imprez kulturalnych zagwarantowano kwotę 100 tys. zł zł, zaś sportowych 50 tys. zł.
Budżet konserwuje układ sił
Roman Babiak, radny z opozycji, projekt budżetu nazwał "tendencyjnym". - Dzięki temu projektowi zachowany jest w obozie burmistrza układ sił - stwierdził radny.
Podobnie uważają Janina Sadowska i Maria Szałankiewicz - Skoczyńska, które też sugerowały, że rozdział pieniędzy na dzielnice nastąpił na podstawie stosunku burmistrza do poszczególnych radnych.
Burmistrz będzie się rozliczał
Sesyjna dyskusja nad budżetem trwała ponad 4 godziny, choć wcześniej na komisjach wszystko zostało "zaklepane". Radni z opozycji mieli szereg pytań i wątpliwości, powołując się na kontrowersyjne decyzje i działania, dotyczące nie tylko stricte budżetu.
- Zdawałem sobie, że tak będzie wyglądała sesja budżetowa - skwitował Wojciech Blecharczyk tę dyskusję. - To czas pokaże, jak zostaniemy ocenieni. Ja się rozliczę z tymi, którzy mi zaufali i zrobię to z podniesioną głową.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?