Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bujniak pozbawił Zaczernie dwóch punktów w ostatniej minucie

Łukasz Pado
Ewelina Nycz
Do zakończenia meczu zostało zaledwie dwie minuty doliczonego czasu gry. Limblach Zaczernie niespodziewanie prowadził z Pogonią Leżajsk 1-0. Kompletu punktów gospodarzom jednak nie dał zdobyć Jacek Bujniak.

Choć może się to wydawać dziwne dużo lepszym zespołem w tym meczu byli niżej notowani gospodarze. Podeszli do spotkania, z drużyną, która trzy dni wcześniej ograła rewelacyjny Partyzant Targowiska, bez żadnego respektu.

Zaczernianie od pierwszych minut walczyli o niemal każdą piłkę, goście z kolei często się mylili i chyba nie mieli pomysłu na rozmotowanie defensywy Limblachu. Gdy się w końcu udało i Paweł Klimek został precyzyjnie obsłużony przez Macieja Bilińskiego zabrakło skuteczności. Później jeszcze przed szansą stanął Andrzej Błotni, ale to były tylko nieliczne okazje przyjezdnych. Rozkręcali się za to miejscowi. Swoją szansę miał Paweł Adamczyk, ale spudłował. Mocno rozkręcił się Rafał Leśniowski, który wrzucał piłki w pole karne gości licząc, że którąś z nich rosły Tomasz Jucha strąci do siatki.

Nie udało się to w pierwszej połowie, ale już na początku drugiej zaczernianie mieli powody do radości. Leśniowski dośrodkował z rzutu rożnego, piłkę przed bramkę gości zgrał Szyszka, a Jucha wepchnął ją głową do siatki.

To nieco otrzeźwiło piłkarzy Pogoni, ale pomysłu na gola nie było ciągle. Zaczernie skupiło się na kontratakach, którymi często nękali przeciwnika. Na boisku robiło się bardzo nerwowo, ale piłkarze obu zespołów nie grali na szczęście brutalnie i ograniczali się do głośnych krzyków. Gospodarze coraz bardziej pewni swoich trzech punktów nieco zaspali w doliczonym czasie gry. Błotni rzucił piłkę z wolnego w pole karne Limblachu, a tam głową do siatki skierował ją Jacek Bujniak. Na nic zdały się rozpaczliwe próby zmiany wyniku przez gospodarzy, którzy gdyby nie błąd w końcówce, w pełni zasłużyli na wygraną.

LIMBLACH ZACZERNIE - POGOŃ LEŻAJSK 1-1

1-0 Jucha (50-głową, zagranie Szyszki), 2-0 Bujniak (90-głową, wrzutka z wolnego Błotniego).

LIMBLACH: Sekuła - Weres, Dynia, Radoń, Brogowski - Leśniowski (88. Baran), Brzychczy (80. Pęgiel), Pilecki,
Szyszka - Jucha, Adamczyk (66. Bukała).

POGOŃ: Kurosz - Krawczyk, S. Padiasek, Rogala, Mariusz Wolański, Klimek, Błotni, Dycha (60. Misiąg), K. Padiasek (62. Bujniak), Biliński, Michał Wolański.

SĘDZIOWALI: Marek Głowacki (Sędziszów Młp.) oraz Leszek Żegleń i Łukasz Kisiel (obaj Ropczyce). ŻÓŁTE KARTKI: Pilecki - Rogala. WIDZÓW 400.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24