Niektóre media określają sędziego mianem osoby "budzącej spore kontrowersje", nawiązując do tragedii sprzed siedmiu lat.
Mieszkający w Sandomierzu Edward Loryś, obecnie wicedyrektor Departamentu Wykonania Orzeczeń i Probacji w Ministerstwie Sprawiedliwości, miałby zostać piątym zastępcą ministra Andrzeja Czumy. Wniosek w tej sprawie jest już w Kancelarii Premiera.
Dzisiaj w serwisach rozgłosni RMF FM określono sędziego Lorysia jako "budzącego spore kontrowersje". Podkreślono, że były szef Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu był jednym z uczestników imprezy w Hamerni koło Lubaczowa, która zakończyła się tragicznie.
Przypomnijmy do zdarzenia doszło 26 kwietnia 2002 roku wieczorem. W spotkaniu imieninowym uczestniczyło kilkunastu prawników, pośród których byli prezesi sądów okręgowych z regionu oraz sądu apelacyjnego.
Hamernia powraca
W pewnym momencie sędzia Andrzej Kret - wiceprezes Sądu Okręgowego w Rzeszowie, w bliżej nieustalonych okolicznościach, wpadł do stawu. Utopił się zanim nadeszła pomoc. Prokurator - na wniosek rodziny zmarłego odstąpił od zlecenia wykonania sekcji zwłok.
Być może tragedia przeszłaby bez większego rozgłosu, gdyby nie fakt, że na spotkaniu obecny był między innymi prezes Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu Edward Loryś, do którego to sądu trafiła sprawa spółki Kolmer Holding. W procesie jednym z oskarżonych był Kazimierz J. - ojciec właściciela ośrodka w Hamerni.
Pojawiły się prasowe spekulacje na temat rzekomych zajść podczas imprezy imieninowej. Niektóre gazety snuły domysły, jakoby w spotkaniu uczestniczyły ukraińskie prostytutki, a sędzia Kret nie utonął, ale został utopiony.
- To były bzdury, dlatego skierowaliśmy do warszawskiego Sądu Okręgowego pozew z powództwa cywilnego o naruszenie dóbr osobistych - mówił nam w 2003 roku ówczesny prezes tarnobrzeskiej "okręgówki" Edward Loryś. - Domagaliśmy się jedynie przeproszenia nas na łamach gazety, nie chcieliśmy żadnych odszkodowań. Zanim doszło do procesu, "Gazeta Wyborcza" zaproponowała nam porozumienie. Dziennikarze przeprosili nas na łamach za szkalujące i oskarżycielskie artykuły.
Śledztwo umorzone
Wyjaśnieniem zajść w Hamerni zajęła się Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Przesłuchano kilkudziesięciu świadków, przeprowadzono ekshumację a następnie sekcję zwłok zmarłego sędziego. Zebrane dowody świadczyły jednoznacznie o tym, że prawnik zmarł wskutek utonięcia a do jego śmierci nie przyczyniły się inne osoby. Śledztwo zostało umorzone.
Dlaczego zatem teraz sprawa Hamerni w niektórych mediach powraca? Chcieliśmy o to zapytać samego zainteresowanego. Nie udało nam się dzisiaj skontaktować z sędzią Edwardem Lorysiem - jego telefon komórkowy był wyłączony, domowego nikt nie odbierał.
Osoby znające byłego prezesa tarnobrzeskiego sądu przekonują, że robienie afery wokół tej kandydatury i wiązanie jej z impreza w Hamerni, to "odgrzewanie nieświeżego kotleta".
- Edward ma paru wrogów, tak jak każdy z nas. Nie jest tajemnicą, że od lat do kolejnych ministrów pisane są anonimy na niego - mówi jeden z tarnobrzeskich sędziów.
Do sprawy wrócimy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"