MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Byk poniewiera Staszka, ratuj!

Andrzej Raus
- Byk poniewiera Staszka, ratuj! - prosiłam Władka - mówi zrozpaczona pani Irena.
- Byk poniewiera Staszka, ratuj! - prosiłam Władka - mówi zrozpaczona pani Irena. MAREK DYBAŚ
Mieszkańcy wsi są wstrząśnięci dramatem, jaki wydarzył się tu w poniedziałkowe przedpołudnie. Rozjuszony byk zabił 49 - letniego Władysława D. Mężczyzna pospieszył na ratunek pracującemu w gospodarstwie Stanisławowi M.

Stanisław M. przeżył. Po zabiegu w jasielskim szpitalu został wypisany do domu.

- Wybierałem się na grzyby, kiedy byk, który pasł się na polu, wrócił za krową i znienacka mnie zaatakował - mówi pan Stanisław. - Przewrócił mnie na ziemię i zaczął niemiłosiernie poniewierać. Myślałem, że już po mnie. Miałem szczęście, zaciągnął mnie pod przyczepę i tam się schowałem, a on nie mógł mnie dosięgnąć rogami.

Byk poniewiera Staszka, ratuj!

- Widząc, co się dzieje, wsiadłem na rower i pojechałam szukać pomocy we wsi - mówi zrozpaczona pani Irena, która razem ze Stanisławem M. pracuje w tym popegeerowskim gospodarstwie.

- Najbliżej był dom Dziubanów, a Władek kiedyś pracował przy zwierzętach, jeszcze w byłym pegeerze. Byk poniewiera Staszka, ratuj! - krzyknęłam.

To był życzliwy człowiek, rzucił robotę i pojechał. Chciał odciągnąć buhaja od krowy i wtedy ten ruszył na niego. Nie miał szans, byk ważył prawie 700 kilo. Przewrócił go na ziemię, sponiewierał, a kiedy ten nie dawał oznak życia odszedł w pole.

Poraniony mężczyzna dowlókł się do baraku mieszkalnego.

- Poprosił mnie jeszcze o szklankę wody, dałam mu, wypił duszkiem i na tym fotelu skonał - mówi ze łzami w oczach pani Irena.

Przybyły lekarz pogotowia stwierdził zgon mężczyzny. Lekarz weterynarii zadecydował o uśpieniu byka - zabójcy.

Rodzina w szoku

Dziś o czternastej w kościele w Polanach odbędzie się nabożeństwo żałobne, po którym Władyslaw D. zostanie pochowany na miejscowym cmentarzu. Jego rodzina jest w szoku.

- Przyszło mi na starość pochować syna. Przecież on mógł żyć - szlocha 78-letnia Anastazja Dziadosz.

- Kochał konie, tu na górce pasie się jego Baśka - dodaje młodszy brat Jan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24