Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Była dyrektor domu kultury w Sanoku i jej sekretarka skazane

Ewa Gorczyca
Była dyrektorka domu kultury w Sanoku stanęła przed sądem oskarżona o osiem przestępstw. Prokuratura zarzuciła jej m.in. poświadczanie nieprawdy w umowach o pracę.

Cztery zarzuty, w tym związany z przywłaszczeniem sobie pieniędzy, prokuratura postawiła byłej sekretarce, zatrudnionej jako specjalista kasowo-kadrowy. Sąd w trakcie procesu zweryfikował te zarzuty i w zdecydowanej większości je potwierdził.

Sąd uznał, że obie kobiety działały wspólnie. Dyrektorka poświadczyła nieprawdę w aneksach umów z innymi pracownikami, co do wymiaru ich pracy i wysokością wynagrodzenia. Pieniądze wynikające z tej różnicy - jak ustalił sąd - pobierała sekretarka. Była dyrektorka sporządziła też fikcyjny aneks do umowy jednego z instruktorów. Wynikało z niego, że został on zatrudniony w wyższym wymiarze pracy i ze zwiększonym wynagrodzeniem. W rzeczywistości mężczyzna się zwolnił. Nie wiadomo, komu kasa MDK wypłaciła 2,5 tys. zł z jego wynagrodzenia.

Sąd ustalił też, że była szefowa MDK poleciła jednej ze swoich podwładnych sporządzenie dokumentu, który miał potwierdzać, że dyrektorka otrzymała pozytywną ocenę Rady Pedagogicznej MDK. Opinię tę przedstawiła staroście starając się o przedłużenie powierzenia jej stanowiska. Napisała też nieprawdę we wniosku o świadczenie socjalne, zatajając dochody męża.

Sąd nie miał też wątpliwości, co do winy byłej pracownicy MDK. Uznał, że działała ona na szkodę tej instytucji, przywłaszczając sobie (w okresie od listopada 2006 do czerwca 2010 r.) pieniądze z kasy placówki Były to wynagrodzenia innych pracowników. Faktycznie byli oni zatrudnieni w niższym wymiarze czasu pracy, ale fikcyjne umowy (podpisane przez dyrektorkę) mówiły, co innego. Kobieta porabiała podpisy potwierdzające odbiór wynagrodzeń. W imieniu jednej z koleżanek złożyła też wniosek o zapomogę a potem sama ją pobrała.

Sąd przyjął, że oskarżone działały wspólnie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Obie kobiety usłyszały ten sam wyrok - po 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Była dyrektorka dostała trzyletni zakaz pełnienia funkcji kierowniczych w placówkach oświatowych i kulturalnych. Ma też zwrócić 1 tys. zł na rzecz MDK. Druga z oskarżonych została zobowiązana do naprawienia w części szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez zapłatę 5 tys. zł na rzecz MDK. Wobec obu sad orzekł po 1,5 tys. zł grzywny. Wyrok jest nieprawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24