Obrońca Stali Stalowa Wola Marek Kusiak po sobotnim meczu swojej drużyny z Resovią udzielił Nowinom szczerego wywiadu. Dostało się w nim byłym opiekunom "pasiaków".
"Mirosław Hajdo i Józef Stefanik w końcówce sezonu wycierali sobie gęby starszymi zawodnikami.
To na nas zrzucali odpowiedzialność za nieudane mecze, rozpowiadali, że nie zależało nam na awansie" - mówił były stoper Resovii. Dalej było jeszcze ostrzej: "To, co zrobili panowie Hajdo i Stefanik to zwykłe sk...ństwo" - podkreślał piłkarz. I zapowiedział, że jeśli trzeba będzie, stanie do konfrontacji.
Kibice wiedzą więcej?
- A to ciekawe. Po przeczytaniu artykułu dzwoniłem do pana Kusiaka, ale ten nie odbierał telefonu. Tak się zachowuje mężczyzna? - pyta Mirosław Hajdo.
Jako pierwszy wywiad z Kusiakiem przeczytał Józef Stefanik. - I byłem w szoku. Nie wiem, o co Markowi chodzi. Mieliśmy dobre stosunki ze starszymi i młodymi zawodnikami, brudy praliśmy w szatni. Pomogliśmy Markowi, gdy miał kontuzję. Teraz tak nam dziękuje.
- Zgoda. Po przegranym meczu z Okocimskim w Brzesku pierwszy i jedyny raz pozwoliłem sobie na publiczną krytykę w stosunku do Marka. Byłem wściekły. On i kilku innych zawodników zagrało gorzej, niż beznadziejnie - przypomina Hajdo.
- Cztery dni wcześniej w Rzeszowie pokonaliśmy konkurenta do awansu Kolejarza Stróże 1-0. Kusiak nie wykorzystał karnego, grał bardzo słabo, po godzinie usiadł na ławce - ciągnie Hajdo. - Nie wiem, z czego wynikała jego obniżka formy, ale przypominam, że do dzisiaj ma na pieńku z kibicami Resovii. A ci, takie odniosłem wrażenie, o pewnych rzeczach wiedzieli więcej, niż my trenerzy.
- Po meczu z Kolejarzem różne myśli chodziły mi po głowie, ale o swoich wątpliwościach rozmawiałem tylko z Mirkiem (Hajdo - red.) - wtrąca Stefanik.
Wszystkich traktowaliśmy po równo
Mirosław Hajdo przekonuje, iż Marka Kusiaka traktował tak, jak pozostałych zawodników.
- Gdy zarząd klubu chciał ukarać piłkarzy, stanęliśmy za nimi murem. Potem w rozmowie ze Sławkiem Adamusem (aktualnie trenerem Stali St. Wola - red.) powiedziałem, że Marek miał słabszą rundę, ale szkoda byłoby, gdyby opuścił Resovię. Czy tak zachowuje się trener, który winę za niepowodzenie zrzuca na najbardziej doświadczonych piłkarzy? - pyta Hajdo.
- Wciąż mam kontakt z Marcinem Pietryką, Piotrkiem Szkolnikiem, Kamilem Walaszczykiem. A Kusiak, jako jedyny, nie odpowiedział na zaproszenie i nie przybył na zakończenie sezonu. Po tym, co powiedział "Nowinom", jestem w stu procentach przekonany, że nie zależało mu na awansie Resovii do pierwszej ligi - kwituje Hajdo, który dziś pracuje z piłkarzami Niecieczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?