- Złożyłem akces do klubu radnych w sejmiku, ponieważ jako radny mam takie prawo. Teraz czekam na odpowiedź Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Na dzień dzisiejszy decyzji w tej sprawie nie ma - przyznaje Mirosław Karapyta. Wniosek o przyjęcie do klubu radnych SLD w sejmiku były marszałek złożył 27 stycznia na ręce Bronisława Tofila, przewodniczącego klubu SLD w sejmiku.
- Każdy radny, nie tylko Mirosław Karapyta, może złożyć do nas taki wniosek. Decyzję o przyjęciu nowego członka podejmie w przyszłym tygodniu zarząd wojewódzki partii - zaznacza Bronisław Tofil. Były marszałek jest dziś radnym niezależnym, który ma na swoim koncie 10 zarzutów m.in. załatwiania spraw w zamian za przyjmowanie korzyści majątkowych, gwałtu, oszustwa i płatnej protekcji.
- Moim zdaniem zarzuty, jakie ciążą na radnym Karapycie są problemem, ale w SLD decyzji nie podejmuje jedna osoba, ale zarząd - zwraca uwagę poseł Sojuszu Tomasz Kamiński. Inaczej kwestię zarzutów byłego marszałka komentuje szef klubu SLD w sejmiku. - Nie zapominajmy o zasadzie domniemania niewinności, jaka obowiązuje w Polsce. Zarzuty są na razie tylko zarzutami - uważa Bronisław Tofil.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
