Były nauczyciel podejrzany o gwałt na uczennicy

31-latek z pow. dębickiego, przestępstw miał się dopuścić dwa lata temu, kiedy był nauczycielem szkoły w sąsiednim powiecie ropczycko-sędziszowskim. Jak twierdzi dziewczyna, w kwietniu 2009 r. jej ówczesny matematyk zabrał ją do ośrodka wypoczynkowego w Chotowej koło Dębicy i tam zgwałcił. Dziewczyna miała wtedy niespełna 15 lat.

Kilka dni później znów miało dojść do stosunku seksualnego nauczyciela z uczennicą. Tym razem za przyzwoleniem dziewczyny. W późniejszym okresie mężczyzna miał grozić uczennicy ujawnieniem kompromitujących faktów, zmuszając ją tym do uległości seksualnej. Mężczyźnie udało się też nakłonić dziewczynę do "występu" w erotycznym filmiku.

O sprawie przez dłuższy czas było cicho. Wyszła na jaw dopiero za sprawą 20-letniego chłopaka nastolatki, który dostał kompromitujący filmik z udziałem swojej dziewczyny. Młodzieniec zgłosił sprawę policji, mimo że - jak twierdzi - nauczyciel używając broni palnej groził mu pozbawieniem życia.

Sławomir C. nie przyznaje się do winy.

- Twierdzi, że to jego była uczennica się w nim zadurzyła. Dowodem na to mają być liczne sms-y miłosne, które od niej otrzymał. Nastolatka tłumaczy natomiast, że wysyłała je pod wpływem nachalności nauczyciela - powiedział wczoraj Jacek Żak, prokurator rejonowy w Dębicy.

Sławomir C. był wcześniej karany za jazdę po pijanemu i zniszczenie mienia w komendzie policji.