Były premier Józef Oleksy odwiedził Tarnobrzeg

Działacze tarnobrzeskiej lewicy oraz mieszkańcy Tarnobrzega spotkali się w sobotni wieczór z ikoną Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Józefem Oleksym.

W tarnobrzeskiej kawiarni TaPiMa miała miejsce prezentacja programu wyborczego komitetu "Tarnobrzeskiej Lewicy", kandydata na prezydenta Tarnobrzega Norberta Mastalerza oraz kandydatów do rady miejskiej lewicowej listy wyborczej. Ale to nie przemówienie Józefa Oleksego zapadnie w pamięci widzów zgromadzonych na spotkaniu, a krytyka poczynań Władysława Stępnia, wygłoszona przez posła Tomasza Kamińskiego.

Objazd po Polsce
Józef Oleksy, były premier i prominentny działacz Sojuszu Lewicy Demokratycznej odwiedził w sobotę Tarnobrzeg, a kilka godzin wcześniej przebywał w Stalowej Woli.

- Dlaczego jestem w Tarnobrzegu? Od kilku miesięcy jeżdżę po Polsce i sprawdzam, jaka jest ta nasza lewica. Nie chodzi tutaj o duże miasta, ale o takie miejscowości, jak Tarnobrzeg, czy też Stalowa Wola. Dziwię się dlaczego w Tarnobrzegu organizacje lewicowe mimo dosyć dużego poparcia, nie potrafią zdobyć władzy - powiedział do zebranych Józef Oleksy.

W trakcie spotkania próbowano przed znamienitym gościem zaprezentować kandydatów do rady miejskiej z listy "Tarnobrzeskiej Lewicy". Próbowano, ponieważ na sali z 42 kandydatów obecnych było zaledwie kilka osób. Wśród zebranych był za to, Norbert Mastalerz, który jest lewicowym kandydatem na prezydenta Tarnobrzega.

Krytyka Władysława Stępnia

Józef Oleksy, członek Sojuszu Lewicy Demokratycznej, były premier RP: Marszałek Sejmu w latach 1993-1995 i 2004-2005, premier Polski w latach 1995-1996, minister spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Leszka Millera w 2004, przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej (2004-2005), poseł na Sejm w latach 1989-2005 (X, I, II, III i IV kadencji). Po ujawnieniu stenogramów rozmowy Józefa Oleksego z Aleksandrem Gudzowatym, gdzie krytykuje między innymi Aleksandra Kwaśniewskiego oraz Wojciecha Olejniczaka zawieszone zostaje na 3 miesiące jego członkostwo w SLD. 29 marca 2007 zrezygnował z członkostwa w partii, do której ponownie został przyjęty 1 lutego 2010 roku.

Do sytuacji tarnobrzeskiej lewicy odniósł się także poseł Sojuszu z Podkarpacia, Tomasz Kamiński, który to skrytykował dotychczasowe poczynania byłego posła lewicy Władysława Stępnia.

- Kiedy wchodziłem do TaPiMy zauważyłem baner, a na nim napis "Lewica i Ludowcy" - opowiada Tomasz Kamiński. - Czternaście lat Władysław Stępień był posłem, wyciągnięty z kopalni z wykształceniem zawodowym, a dzisiaj co asystent posła Jana Burego i dwie rady nadzorcze. Kto wspierał Jana Dziubińskiego z Prawa i Sprawiedliwości przez tyle lat, kto nie pomagał Norbertowi Mastalerzowi w ostatnich wyborach? Doskonale wszyscy o tym wiedzieliście. Nie może być zgody na takie traktowanie lewicy.

Poseł Tomasz Kamiński przestrzegł przed ponownymi podziałami.

- Kiedy cztery lata temu była szansa wygrać wybory prezydenckie w Tarnobrzegu, niestety przegraliśmy - mówi Tomasz Kamiński. - Były dwa komitety wyborcze i zamiast siedmiu radnych lewica zdobyła trzy mandaty. Pomni tamtych doświadczeń zjednoczmy siły i pomóżmy lewicowemu kandydatowi na prezydenta Tarnobrzega.

Niestety, nie udało nam się dodzwonić do Władysława Stępnia, który mógłby się odnieść do zarzutów przeciwko jego osobie.