K-70 lub ewentualnie większa skocznia miała tu być na zasadzie Centralnego Ośrodka Sportu w Szczyrku. Jest to dzisiaj wiodący ośrodek narciarski w Polsce razem z Zakopanem i Wisłą. Nic nie stało na przeszkodzie, żeby Podkarpacie dołączyło do tego grona
– mówi działacz narciarski z Zagórza, Edward Mąka.
Plan budowy nowej skoczni narciarskiej pojawił się sześć lat temu. W ramach realizacji wspólnego przedsięwzięcia powiatów bieszczadzkiego, sanockiego i leskiego pod nazwą „Podkarpackie Centrum Sportów Zimowych”, w Zagórzu miał powstać ośrodek za ponad 4 mln złotych. Skocznia K-70, którą zapowiadano, miała być wyposażona w igielit, nowoczesne systemy homologacji, oświetlenie, wyciąg oraz wieżę sędziowską. Gmina Zagórz obiecywała sfinansować całą inwestycję wspólnie z urzędem marszałkowskim i ministerstwem sportu.
– Temat zupełnie ucichł. Zawsze są obietnice przed wyborami, a potem cisza. Mamy to, co mamy, czyli skocznie K-10, K-20, K-40 – dodaje Edward Mąka.
Dzięki staraniom klubu wszystkie te obiekty zostały w ostatnich miesiącach odnowione. Niedawno zainstalowano oświetlenie, co sprawia, że przeprowadzenie treningów i zawodów może odbywać się nawet późnym wieczorem. Dla starszych skoczków z Zagórza jest to jednak marne pocieszenie. Obiekty są zdecydowanie za małe, by mogli oni szlifować solidną formę na ogólnopolskie zawody. Żeby nie odstawać od rówieśników z innych części kraju, muszą wyjeżdżać na treningi do Szczyrku.
– Najczęściej przygoda ze skakaniem kończy się dla naszych zawodników w wieku 13-15 lat. Później nie mogą zostać u nas dłużej, bo nie ma dla nich odpowiedniej infrastruktury, czyli większych skoczni. Jedyną opcją dla nich jest wyjazd do SMS-ów
– tłumaczy Edward Mąka, który pełni również funkcję dyrektora Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Zagórzu.
Jak przyznaje, gdyby w bieszczadzkim mieście istniała przynajmniej skocznia normalna, zawodnicy nie byliby „podbierani” z innych klubów. A talentów narciarskich w Zagórzu nie brakuje. Warto dodać, że niektórzy skoczkowie z Podkarpacia trafiają nawet do juniorskiej kadry narodowej.
W 2014 roku wicemistrzem Polski seniorów został Adam Ruda, zawodnik pochodzący z Dydni k. Brzozowa, który reprezentował zagórski klub. Ruda zdobył w mistrzostwach srebro, a po złoto sięgnął Piotr Żyła.
Kilkanaście lat temu na obiektach w Zagórzu rywalizowali młodzi skoczkowie, którzy dziś stanowią o sile polskiej reprezentacji prowadzonej przez Michala Doleżala: Dawid Kubacki, Maciej Kot, Andrzej Stękała, Aleksander Zniszczoł czy Klemens Murańka. Zawody z ich udziałem toczyły się w ramach narodowego programu rozwoju skoków narciarskich Lotos Cup, który miał pomóc wyłonić następców Adama Małysza. Turniej działa nadal, ale w ostatnich latach Polski Związek Narciarski, tworząc harmonogram, decyduje się na inne obiekty, m.in. nowo wybudowaną Średnią Krokiew w Zakopanem.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"