Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Całkowity zakaz palenia papierosów już za dwa tygodnie

Bartosz Gubernat
Wojciech Zatwarnicki
Całkowity zakaz palenia m.in. w restauracjach, przychodniach, szpitalach, kinach, szkołach wprowadza nowa ustawa o ochronie zdrowia.

Drożej od stycznia

Drożej od stycznia

Druga zła wiadomość dla palaczy to podwyżka cen papierosów, szykowana przez producentów na styczeń. To efekt rosnących kosztów produkcji i czteroprocentowego wzrostu stawki akcyzy na wyroby tytoniowe. Podwyżka podatku jest wymuszona dyrektywą Unii Europejskiej. Zgodnie z wytycznymi, Polska musi do 2018 roku osiągnąć minimum akcyzowe na poziomie 90 euro za 1000 sztuk papierosów. Dobra wiadomość jest taka, że na razie podwyżka stawki wyniesie 4 proc. Zła, że w kolejnych latach ceny będą dalej rosły. Licząc na szybko, papierosy, które kosztują 10 zł, powinny podrożeć o 40 groszy. Zdaniem ekonomistów producenci wykorzystają jednak okazję i podniosą ceny nawet o złotówkę. Zakładając, że codziennie spalamy paczkę papierosów za 10 zł, rocznie puszczamy z dymkiem 3650 zł. Po podwyżce wydatki wzrosną do ok. 4000 zł. W kolejnych latach rocznie na papierosy palacz będzie musiał przygotować nawet 5000 zł (przy cenie paczki na poziomie 15 zł).

Przepisy zaczną obowiązywać za dwa tygodnie. Za złamanie zakazu będzie groziła grzywna do 500 zł.

Surowy zakaz palenia w miejscach publicznych ma chronić przede wszystkim zdrowie osób niepalących.

- Bierny palacz wdychając dym otrzymuje potężną dawkę ponad czterech tysięcy toksycznych środków chemicznych. Czterdzieści z nich to substancje rakotwórcze. Dlatego 15 listopada zaczynają obowiązywać surowe zakazy palenia w miejscach publicznych - mówi Szczepan Jędral, Podkarpacki Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny.

Zgodnie ze znowelizowaną ustawą strefy wolne od dymu tytoniowego powstaną m.in. w zakładach pracy, przedszkolach, szkołach, uczelniach, przychodniach, szpitalach, kinach, teatrach, domach kultury, na przystankach komunikacji publicznej, oraz miejscach zabaw dla dzieci.

Najwięcej kontrowersji budzi jednak zakaz palenia w restauracjach i pubach. Zdaniem przedstawicieli Obywatelskiej Koalicji Tytoń albo Zdrowie, jest zasadny, bo średni poziom stężenia dymu papierosowego w tych lokalach aż piętnastokrotnie przekracza górną granicę normy zdrowotnej. Według Jarosława Chrząszcza, właściciela pubu Underground w Rzeszowie przepisy są jednak nieżyciowe.

- Mój lokal mieści się w piwnicy, a dym papierosowy jest jego nieodłącznym elementem. Całość tworzy tu specyficzny klimat. To, że od trzynastu lat Underground jest popularny dowodzi, że papierosy nikomu nie przeszkadzają. Ale przepisy to przepisy i trzeba ich przestrzegać. Zrobię wszystko, aby u nas dobrze czuli się wszyscy goście - palący i niepalący - mówi Jarosław Chrząszcz.

Podobnego zdania jest Alicja Dumkiewicz z Rzeszowa.

- Palę papierosy i uważam, że zakaz nie powinien dotyczyć barów i restauracji, gdzie ludzie przychodzą się zrelaksować. Co do pozostałych miejsc, jestem za. Na otwartych przestrzeniach i w miejscach publicznych należy uszanować zdrowie osób niepalących - mówi A. Dumkiewicz.

Zgodnie z ustawą za nieprzestrzeganie zakazów będzie groziła grzywna w wys. do 500 zł. Właściciel, lub zarządca lokalu, który nie poinformuje gości o zakazie, albo będzie przymykał oko na łamanie prawa musi liczyć się z karą nawet czterokrotnie wyższą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24