Carpathian Warriors MMA w Rzeszowie. „Spartakusy” gotowi na starcie z Francuzami [WIDEO]

- Już teraz bardzo się cieszę na tę walkę. Mam nadzieję, że pokażemy z Francuzem dobre widowisko – mówi Mateusz Makarowski, który w walce wieczoru zmierzy się z Djibrilem Djoufem. – Niestety, nic nie wiem na temat mojego rywala, poza tym, że ma na nazwisko Diouf, tyle się dowiedziałem z plakatu. Kolega, który z nim trenował, coś o nim wspominał, ale niewiele jest tego. Nie zastanawiam się nad tym, wykonuję swoją pracę i już. Zobaczymy 15 lutego. Nie zamierzam sobie psuć dobrego rekordy na Carpathian Warriors. Mam nadzieję, że wygram też tę walkę.

Łącznie czeka nas sobotę 14 pojedynków. Dwa z nich odbędzie się w formule K1 i jeden w boksie. W ramach meczu Polska Francja odbędzie się 5 walk. Oprócz Makarowskiego wystąpią w nich: Karolina Sobek, Mateusz Pudło, Kamil Korzeniowski i Marcin Kogut.

Początkowo w wadze ciężkiej miał wystąpić jarosławianin Tomasz „Szajba” Kolcun, ale z powodu kontuzji musiał wycofać się z walki.
Do arcyciekawego pojedynku dojdzie w boksie. Naprzeciw siebie staną dwaj zawodnicy z Rzeszowa, którzy mają rachunki do wyrównania, Kamil Lamczyk i Mateusz Ziomek. To nie pierwsze ich starcie, dwa lata temu w Kielcach wygrał Ziomek, ale podczas ostatnich mistrzostw Polski seniorów Lamczyk wziął rewanż.

- Ta walka powinna przysporzyć wiele emocji. Między nami jest po jeden i przed nami starcie, które ostatecznie powie, kto z nasz jest lepszy – powiedział Lamczyk. - Ja dam z siebie wszystko i myślę, że on też, obaj jesteśmy nieustępliwi, więc będzie ostro. Mam na tę walkę taktykę, ale jak wiadomo, taktyka kończy się, kiedy zaczyna się ostra wymiana, a to będzie wojna.

Dodatkową ciekawostką jest fakt, że Ziomek, to typowy bokser, a z kolei Lamczyk jest bardziej uniwersalny, bo toczy również walki w kickboxingu.

– Dla mnie nie ma znaczenia w jakiej formule walkę, w obu czuje się silny - skwitował Lamczyk.

O mistrzowskie pasy amatorskie powalczą Karolina Sobek i Sebastian Decowski. Rywalką tej pierwszej będzie Ghania Tatou.

- Jestem bardzo podekscytowana tym, że zmierzę się z rywalką zza granicy. Czuję, że jestem w dobrej formie i to pokażę właśnie 15 lutego. Jest bardzo mało materiałów o moich rywalach, ale szkoliłam się najlepiej, jak mogłam. Jestem gotowa na wojnę – powiedziała Karolina.

Biało-czerwonych barw będzie też bronił m.in. Mateusz Pudło. Jego rywalem będzie Paul Gauber.

- Zapowiada się ciekawie, wiele o rywalu nie umiem powiedzieć, bo nie ma o nim wiele informacji dostępnych – mówi Pudło. – Będę gotów. Dużo przerobiliśmy z trenerami i jestem spokojny, o każdą płaszczyznę. To moja druga zawodowa walka, pierwszą we Wrocławiu wygrałem przez TKO w 2 rundzie.

Po dwóch latach przerwy do MMA wrócił Adam Tokarski z Pankrationu Rzeszów i zmierzy się z Łukaszem Izydorskim. Tym samym, z którym rok temu przegrał zawodnik Spartakusa Marek Zardzewiały.

- Jestem przygotowany na każdego przeciwnika, wracam po dwuletniej przerwie i chcę pokazać się z jak najlepszej strony. Tym bardziej przy swojej publiczności – mówi Tokarski. - Przeciwnik? Na pewno ciężki, ale ja robię swoje, bawię się tym wszystkim i zobaczycie mnie wkrótce. Tym razem moja ręka będzie uniesiona w górę.

Zapraszam wszystkich serdecznie na naszą galę. Zobaczymy Francuzów, którzy pierwszy raz przyjadą do Rzeszowa. Faktem jest, że ten sport jest tam zakazany, ale słyszałem, że teraz mają szansę pokazać się w świecie. Rozpoczęli współpracę z federacją bokserską i wspólnymi siłami otworzyli federacją bokserską i mieszanych sztuk walki - powiedział Krzysztof Bańkowski.