To miało być hitowe starcie. Z powodu złego stanu toru nie było. - Nie możemy walczyć ze sobą tylko z torem - przyznał Andrzej Lebiediew, kapitan Wilków. - Nie tylko feralny pierwszy łuk, bo drugi jest niedużo łatwiejszy - powiedział przed kamerami Canal+Sport 5 zawodnik.
- Tor jest naprawdę niebezpieczny - dodał Matej Zagar. - To co dziś dzieje się z torem jest trochę słabe - stwierdził Jacek Woźniak, trener gości, którzy na owalu przy Legionów generalnie czuli się - oprócz juniorów - lepiej niż gospodarze.
Poloniści rozpoczęli od mocnego uderzenia. Daniel Jeleniewski I Kenneth Bjerre ograli 5:1 Tobiasza Musielaka i Vaclava Milika. Riposta młodych Wilków była natychmiastowa. Franciszek Karczewski i Krzysztof Sadurski wygrali dubletem z Wiktorem Przyjemskim, który najlepiej wyszedł spod taśmy. Kolejne trzy wyścigi zakończyły się remisem. W szóstej gonitwie upadł znajdujący się na prowadzeniu Adrian Miedziński. W powtórce w taśmę najechał Krzysztof Sadurski. Ostatecznie rywalizowali tylko Andrzej Lebiediew i Daniel Jeleniewski. Było 3:2. W biegach nr 8 i 9 goście szybciej ruszali spod taśmy i wygrywali po 4:2. Poloniści wysforowali się na 4-punktowe prowadzenie.