Cellfast Wilki wracają dziś na swój tor. Wataha i całe Krosno z nadzieją czekają na starcie z Włókniarzem Częstochowa

Każdy z nas chce się pokazać, zrobić dobry wynik dla siebie i drużyny. Jak w każdym meczu. Ten nie jest wyjątkiem. Cała drużyna

zjechała do Krosna, aby jak najwięcej pojeździć na tym torze. Dawno nas tu nie było. Trenujemy mocno. Wszyscy czekamy na ten mecz, aby po ciężkich wyjazdach pościgać się przed własną publicznością

- mówi Andrzej Lebiediew, kapitan krośnieńskiej drużyny.

Wilki przegrały pięć meczów z rzędu i znalazły się bardzo trudnej sytuacji. Aby utrzymać się w elicie muszą zdobywać punkty. Włókniarze, to jednak bardzo mocny przeciwnik, wygrali ostatnio cztery razy, a w pierwszym starciu z watahą na swoim owalu zwyciężyli wysoko. To goście są faworytem, ale od czego są niespodzianki.

To jest Ekstraliga i tu nie ma łatwych meczów. Na ten, jak na każdy inny, trzeba się nastawiać, że będzie bój. Jesteśmy gotowi do tego boju

- zapewnia kapitan Lebiediew.

Oby tylko własny tor był sprzymierzeńcem krośnian. Do tej pory był, ale ostatnio przeprowadzonych zostało na nim wiele prac, w efekcie których w środę GKSŻ poinformowała o przyznaniu do końca marca 2024 dla krośnieńskiego toru stałej licencji .

Myślę, że jeżeli chodzi o tor, to nic się nie zmieniło. Jeżdżę na nim od środy i bardzo pozytywnie go odbieram. To jest nadal nasz tor, nadal utrzymujemy z nim bardzo dobry kontakt. To już mój trzeci sezon w Krośnie i uważam, że jesteśmy z nim dobrze zapoznani

- dodaje jeden z liderów beniaminka, który w pierwszym sezonie w najlepszej lidze świata zawsze ma bardzo ciężko.

Zapewne trybuny krośnieńskiego stadionu zapełnią się kibicami. Co im powie Lebiediew?

Przyjdźcie. Minęło już trochę czasu jak się ostatni raz widzieliśmy. Zatęskniliśmy już za wami. Jesteście częścią naszej wilczej rodziny. Chcemy się razem z wami cieszyć jazdą

- zakończył sympatyczny Łotysz.

W ekipie gospodarzy zapewne nastąpią zmiany, choćby za awizowanego juniora Miłosza Grygolca, który jeszcze w ekstraklasie nie jechał. W teamie spod Jasnej Góry znajduje się Franciszek Karczewski, który w tamtym roku bronił barw Wilków, ale w ostatnim meczu „Lwów” nie wystąpił. Będzie się działo dziś wieczór prfzy Legionów. Oj będzie...

Cellfast Wilki: 9. Andrzej Lebiediew; 10. Krzysztof Kasprzak; 11. Mateusz Świdnicki; 12. Vaclav Milik; 13. Jason Doyle; 14. Krzysztof Sadurski; 15. Miłosz Grygolec. Menedżer Michał Finfa.

Tauron Włókniarz: 1. Leon Madsen; 2. Maksym Drabik; 3. Kacper Woryna; 4. Jakub Miśkowiak; 5. Mikkel Michelsen; 6. Franciszek Karczewski; 7. Kajetan Kupiec. Trener Lech Kędziora.

Krosno: piątek (16.06.; godz. 20.30). Sędzia: Krzysztof Meyze. W pierwszym meczu: 56:34 dla Włókniarza.