Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cellfast Wilki wysoko przegrały w Gorzowie. Wataha musi się przebudzić i zdobywać punkty

bum
Wilki nie dały rady Stali
Wilki nie dały rady Stali Cellfast Wilki Krosno
W meczu 9. kolejki PGE Ekstraligi Stal Gorzów wysoko pokonała Cellfast Wilki Krosno 57:33. To kolejna już porażka watahy w wyjazdowym spotkaniu. Stal była zbyt twarda dla gości, którzy owszem starali się, ale różnie im się wiodło na stadionie im. Edwarda Jancarza. Z reguły źle, stąd taki wynik.

Ebut.pl Stal Gorzów Wlkp. nie miała problemów z pokonaniem Wilków. Krośnianie wygrali tylko jeden bieg, piąty, w którym Vaclav Milik skorzystał na defekcie Martina Vaculika. Najlepsi w ekipie gospodarzy byli Andres Thomsen, który zdobył pierwszy komplet punktów oraz Oskar Fajfer (12+3); w teamie z Krosna nikt nie zapisał na swoim koncie dwucyfrowej zdobyczy - najlepszy wynik zanotował Andrzej Lebiediew (8+1). Stal potwierdziła, że u siebie jest szybka i mocna.

Pierwsza seria nie była taka zła dla gości, których z góry skazywano na porażkę. Po pierwszych czterech biegach przegrywali 10:14. Zaczęło się od remisu, bo Martin Vaculik ograł Jasona Doyla i Vaclava Milika. Szymon Woźniak po „kontaktach” na trasie z dwójką Wilków zjechał na murawę zdefektowanym motocyklem. Kolejne dwa biegi po 4:2 dla faworyzowanych gospodarzy, czwarty znów na remis.

Otwarcie drugiej serii było szczęśliwe dla gości, którzy po defekcie na prowadzeniu Vaculika, wygrali 5:1 i wyrównali stan meczu. Potem jednak była seria wygranych gorzowian. Krośnianie po 10. wyścigu przegrywali dziesięcioma punktami (25:35). Goście żałowali defektu Doyle’a w 9. gonitwie wygranej przez stalowców 5:1, kiedy krośnieński „Kangur” znajdował się na czele stawki. Gościom brakowało „trójek” zwłaszcza Doyle’a, Krzysztofa Kasprzaka (został sympatycznie przyjęty przez miejscowych kibiców) i Andrzeja Lebiediewa.

Po jedenastym wyścigu, w którym krośnianie mieli nadzieje, że Kasprzak i Doyle postarają się o dobry wynik, gdy tymczasem skończyło się na 1:5. Wszystko dlatego, że Australijczyk zdaniem arbitra nieprzepisowo zaatakował Szymona Woźniaka i został wykluczony, a w powtórce Kasprzak przyjechał za placami obu rywali. Kolejne dwie odsłony wygrali pewnie (4:2 i 5:1) miejscowi przed biegami nominowanymi nie musieli się wcale napinać, bo już wcześniej zapewnili sobie trzy punkty. Ich przewaga nad watahą zwiększyła się do 20. oczek (49:29). Czternasty bieg zakończył się podziałem puli, ale piętnasty wygrali gorzowianie dubletem i cały mecz 57:33.
Wilki muszą skoncentrować się, aby zdobywać punkty na swoim stadionie. Stal awansowała na pozycję wicelidera.

Ebut Stal Gorzów – Cellfast wilki Krosno 57:33
Stal: Szymon Woźniak 7 (d, 1, 3, 3, 0); Oskar Fajfer 12+3 (3, 3, 2*, 2*, 2*); Martin Vaculik 12 (3, d, 3, 3, 3); Wiktor Jasiński 5+1 (1, 1, 1, 2*); Anders Thomsen 15 (3, 3, 3, 3, 3); Oskar Paluch 3 (3, t, 0); Mateusz Bartkowiak 3 (1, 1, 1); Jakub Stojanowski ns. Trener: Stanisław Chomski.

Cellfast Wilki: Jason Doyle 8 (2, 2, d, w, 2, 2); Mateusz Świdnicki 1 (-, -, 1, -); Vaclav Milik 6+1 (1, 3, 1*, 1); Krzysztof Kasprzak 7+1 (2, 2*, 2, 1, d); Andrzej Lebiediew 8+1 (2, 2, 2, 0, 1*, 1); Krzysztof Sadurski 1+1 (0, 1*, 0); Denis Zieliński 2 (2, 0, 0); Szymon Bańdur 0 (0, 0). Menedżer: Michał Finfa.

NCD - 59,29 s uzyskał Anders Thomsen w 3. biegu. Widzów: 7000. Sędziował: Michał Sasień. W pierwszym meczu 28:26 wygrała Stal i zdobyła punkt bonusowy.

Bieg po biegu:
1. (59,67) Vaculik, Doyle, Milik, Woźniak (d/4) 3:3 (3:3)
2. (59,65) Paluch, Zieliński, Bartkowiak, Sadurski 4:2 (7:5)
3. (59,29) Thomsen, Lebiediew, Jasiński, Bańdur 4:2 (11:7)
4. (59,62) Fajfer, Kasprzak, Sadurski, Paluch (t) 3:3 (14:10)
5. (60,48) Milik, Kasprzak, Jasiński, Vaculik (d/1) 1:5 (15:15)
6. (59,51) Thomsen, Doyle, Bartkowiak, Bańdur 4:2 (19:17)
7. (59,81) Fajfer, Lebiediew, Woźniak, Zieliński 4:2 (23:19)
8. (60,09) Thomsen, Kasprzak, Milik, Paluch 3:3 (26:22)
9. (59,93) Woźniak, Fajfer, Świdnicki, Doyle (d/1) 5:1 (31:23)
10. (59,72) Vaculik, Lebiediew, Jasiński, Sadurski 4:2 (35:25)
11. (59,65) Woźniak, Jasiński, Kasprzak, Doyle (w/su) 5:1 (40:26)
12. (60,06) Vaculik, Doyle, Bartkowiak, Zieliński 4:2 (44:28)
13. (60,06) Thomsen, Fajfer, Milik, Lebiediew 5:1 (49:29)
14. (60,28) Vaculik, Doyle, Lebiediew, Woźniak 3:3 (52:32)
15. (60,48) Thomsen, Fajfer, Lebiediew, Kasprzak (d/4) 5:1 (57:33)

W drugim piątkowym meczu Betard Sparta Wrocław pokonała ZOOleszcz GKM Grudziądz 31:23

Betard Sparta: Tai Woffinden - 4+1 (1*,3,0); Daniel Bewley - 7+1 (2,2*,3); 11. Artiom Łaguta - 5 (2,3); 12. Piotr Pawlicki - 4 (3,1); 13. Maciej Janowski - 4 (1,0,3); 14. Mateusz Panicz - 1 (1,0,0); 15. Bartłomiej Kowalski - 6 (3,3).

ZOOleszcz GKM: Nicki Pedersen - 6+1 (3,2,1*); Gleb Czugunow - 3+1 (0,1*,2); Frederik Jakobsen - 1+1 (0,0,1*); Wadim Tarasienko - 5 (1,2,2); Max Fricke - 3 (2,1); 6. Kacper Pludra - 5 (2,3); 7. Kacper Łobodziński - 0 (0,0); 8. Wiktor Rafalski - 0 ().
(48:42 w pierwszym meczu; bonus dla Sparty)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24