Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Celował do lisa, zastrzelił żonę. Wieś po tragedii jest w szoku

Dorota Mękarska
Wojciech Zatwarnicki
- Bierz strzelbę, trzeba zabić lisa - krzyknęła żona do Zygmunta O. Zwierz był w kurniku. Padł strzał. Śrut z dubeltówki zamiast w lisa trafił w głowę kobiety.

We wsi Pielnia w powiecie sanockim, gdzie doszło do tragedii, trudno znaleźć człowieka, który nie znałby Zygmunta O. Mężczyzna już drugą kadencję reprezentuje społeczność wsi w Radzie Gminy Zarszyn. Cieszy się opinią skutecznego społecznika.

- Do niego nawet o godz. 12 w nocy można było zwrócić się o pomoc. Jak raz dał słowo to zawsze się z niego wywiązał. To tragedia nie tylko dla rodziny, ale i całego naszego środowiska - mówi jego kolega mieszkający w sąsiedniej wsi, też samorządowiec.

Lis dusił kury w kurniku

W środę wieczorem 56-letnia żona Zygmunta O. wszczęła alarm, bo lis zakradł się do kurnika i dusił kury. Wpadła do domu z krzykiem, by mąż brał strzelbę, bo trzeba zabić lisa. Tak więc zrobił.

Pobiegł do kurnika, który stoi nieopodal domu. Lis wciąż był w środku. Zdenerwowane zwierzę biegało po całym kurniku. Zygmunt O. wymierzył do lisa, gdy ten znajdował się na wysokości małego okienka. Nie widział, że za oknem jest żona, która wyszła z domu, by zobaczyć, jak wygląda rozwój wypadków.

W tym momencie padł strzał z dubeltówki. Kobieta złapała się za gardło i upadła na ziemię.

- Odniosła obrażenia klatki piersiowej, szyi i głowy. Zmarła przed przyjazdem karetki - mówi Anna Oleniacz z sanockiej policji.

Zygmunt O. jest doświadczonym myśliwym. Ma pozwolenie na broń. Poluje w obwodach łowieckich Towarzystwa Łowieckiego "Bieszczady" w Sanoku.

To dusza człowiek

Wypadki z myśliwską bronią

W październiku 2011 roku w Staszowie podczas polowania na bażanty i lisy śrut trafił w twarz 73-letniego myśliwego. Trafił do szpitala.
W grudniu 2009 roku w gminie Grębów przypadkowy wystrzał zranił myśliwego w podbrzusze.

W listopadzie 2009 roku w lasach pod Oleszycami zginął 40-letni myśliwy, który podczas polowania na lisy postrzelił się przypadkowo z własnej broni.

Tragiczny wypadek zaszokował mieszkańców Pielni. Zygmunt O. jest tu nie tylko bardzo poważany, ale i lubiany.

- To dusza człowiek - mówi przyjaciel rodziny. - Tak zacnego człowieka to naprawdę ze świecą szukać.

Szanowany był nie tylko w Pielni, ale w całej gminie. Żal jego żony, ale i jego żal. Ta śmierć może zrujnować życie całej rodziny. Znając go, wiem, że będzie mu bardzo ciężko sobie z tym poradzić. Na dodatek ma jeszcze problemy z sercem - kontynuuje mężczyzna.

Małżonkowie wychowali pięcioro dzieci. Dwoje z nich, córka i syn, założyło już własne rodziny. W tym roku miał się żenić kolejny syn. Pod opieką rodziców pozostawał tylko 20-latek i córeczka w wieku 11 lat, która ten tragiczny wieczór spędzała u siostry w innej wsi. O śmierci mamy dziewczynkę poinformowano dopiero dzisiaj rano. Smutne wieści przekazał jej policyjny psycholog w obecności członka rodziny.

Prokurator postawi zarzuty

Zygmunt O. trafił do policyjnego aresztu. W chwili zdarzenia był trzeźwy. Na polecenie prokuratora ciało kobiety zabezpieczono do badań. Przebadane zostanie także truchło lisa, który przeżył trafienie śrutem, ale potem został uśpiony przez weterynarza.

- Dotychczasowe ustalenia prowadzą do przypisania sprawcy nieumyślnego spowodowania śmierci - informuje Romualda Władyka, zastępca prokuratora rejonowego w Sanoku.

Taki zarzut Zygmunt O. ma usłyszeć w piątek. Za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Niezależnie od tego prokuratura będzie badać zachowanie Zygmunta O. w kontekście prawa łowieckiego, które nie zezwala na polowanie w terenie zabudowanym. To może odbywać się w odległości, co najmniej 100 metrów od ludzkich siedzib.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24