Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centralna Liga Juniorów. Stal Rzeszów z punktem, klęska "pasiaków"

ck
Stal Rzeszów miała nadzieję na pierwsze zwycięstwo w CLJ, ale musiała się zadowolić remisem. W wyjazdowym starciu z Koroną poległa Resovia.

STAL RZESZÓW – STOMIL OLSZTYN 0:0

Stal: Kozak – Bobola (70 Kłos), Marcinek, Wołowiec (63 Samołyk), Kuca (46 Szymański) – Kozicki, Wanat, Kruła, Majka – Bąk (62 Rączka), Siwiec. Trener Ryszard Federkiewicz.

Padający deszcz spowodował, że płyta stadionu przy ul. Hetmańskiej była nasiąknięta jak gąbka. W tych anormalnych warunkach z początku lepiej czuli się gospodarze, tylko że brakowało klarownych szans na gola. Cieniujący dotąd w lidze Stomil po przerwie pokazał pazurki. Między 46. a 60. minutą stalowcy przeżywali trudne chwile. To, że nie stracili gola, zawdzięczają w pierwszej kolejności znakomicie interweniującemu Kozakowi. Z czasem biało-niebiescy otrząsnęli się z przewagi olsztynian i też mieli swoje okazje. Już w doliczonym czasie gry Siwiec z bliska nie trafił w piłkę po akcji Majki.

KORONA KIELCE – SMS RESOVIA 7:2 (2:0)

Bramki dla Resovii: Twardowski 60, Kądziołka 82.

Resovia: Pyka ż – Delekta, Noga ż (46 Ostrzywilk), Geniec cz [26, za faul], Słoma ż – Szafar, Gralec, Obłoza, Feret – Krężel (46 Twardowski), Kądziołka ż. Trener Roman Borawski.

Nie licząc otwierającego sezon spotkania z Wisłą w Krakowie, resoviakom w meczach wyjazdowych, póki co, nie idzie. W Kielcach początkiem ich problemów była czerwona kartka, jaką w 26. minucie ukarany został Geniec. Korona bezlitośnie wykorzystała fakt gry w przewadze i jeszcze przed przerwą wyszła na dwubramkowe prowadzenie. Po zmianie stron Pyka aż pięć razy musiał wyciągać piłkę z siatki. Na plus trzeba podopiecznym Romana Borowskiego zaliczyć to, że grając w osłabieniu, zdołali uzyskać dwie bramki.

OPINIE TRENERÓW

Ryszard Federkiewicz, Stal: W tabeli Stomil jest ostatni, na boisku był nie gorszy od Polonii Warszawa. Nam brakowało dziś pięciu ludzi, a jeszcze źle się czuł Kuca, o zmianę poprosił Bobola. W końcówce mogliśmy rywala skarcić, ale remis to sprawiedliwy wynik.

Roman Borawski, Resovia: Nie zamierzam szukać usprawiedliwień, muszę jednak wspomnieć o poziomie sędziowania. Kolejny raz sędziowały kobiety i robiły to nieudolnie. Każdy ma prawo do pomyłki, ale jeśli decyzje cały czas są chybione, to jest to frustrujące.

TopSportowy24 - hity Internetu minionego tygodnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24