Karpaty Krosno - BKS Lublin 1:1 (0:0)
Bramka: Czelny 80.
Karpaty: Kandefer - Dziura I, Kielar (61 Gruba), Prętnik, Wiśniewski - Majka (55 Zaracki), Stasz ż , Maścibrzuch (41 Kowal), Czelny - Knap - Lewiński. Trener Marcin Włodarski.
Jeśli punkty przyznawane byłyby za styl to Karpaty powinny dopisać do swojego konta komplet i awansować w tabeli. Pozostał spory niedosyt, bo stworzonymi sytuacjami można byłoby obdzielić kilka spotkań. Krośnianie zdecydowanie lepiej wyglądali na tle BKSu Lublin, który skupił się na grze w destrukcji i od pierwszej minuty próbował utrudniać zadanie podopiecznym Marcina Włodarskiego. A ci zaczęli bardzo odważnie i zdecydowanie postawili na ofensywę, marnując jednak kolejne szanse; Krystian Lewiński nie wykorzystał sytuacji sam na sam fatalnie pudłując, a piłkę po jego uderzeniu z rzutu wolnego tylko w sobie znany sposób wybił bramkarz gości. Z dystansu dwukrotnie strzelał Szymon Stasz, ale jego próby nie znalazły drogi do siatki.
W 52. minucie Konrad Kowal dopuścił się faulu we własnym polu karnym, a sędzia bez wahania wskazał na rzut karny. Jedenastkę obronił Michał Kandefer, ale Karpaty wciąż były w opałach, bo goście egzekwowali rzut rożny. Po dośrodkowaniu ze stojącej piłki jeden z graczy przyjezdnych celną główką otworzył wynik meczu. Lublinianie cofnęli się i bronili dostępu do własnej bramki.
Znakomitej sytuacji na wyrównanie nie wykorzystał Kacper Gruba, który przestrzelił w sytuacji jeden na jednego, a kilka minut później Maciej Zaracki z bliźniaczo podobnej okazji trafił wprost w bramkarza. W 71. minucie prawdziwego pecha miał Błażej Wiśniewski, bo piłka po jego strzale wylądowała na poprzeczce, a dobitka... trafiła w słupek. W ostatniej minucie meczu Karol Knap dośrodkował z rzutu rożnego, a Karol Czelny uderzeniem głową zapewnił punkt Karpatom.
OPINIA
Marcin Włodarski, trener Karpat Krosno: Nie jestem zadowolony z tego wyniku, bo mimo zdobytego punktu rzutem na taśmę czuję spory niedosyt. Goście przyjechali z nastawieniem bronienia się i remis brali w ciemno. Remisujemy czwarty mecz z rzędu i aż chciałoby się choć jeden z nich zamienić na zwycięstwo. Rywal nie postawił nam trudnych warunków, ale kiedy strzelił gola to zamknął się na własnej połowie i trudno było się przedrzeć pod pole karne. Potrafiliśmy stworzyć dobre okazje strzeleckie, których jednak nie wykorzystaliśmy i możemy jedynie żałować.
POZOSTAŁE WYNIKI: Korona Kielce - AP 21 Kraków 1:0; Stal Mielec - Cracovia Kraków oraz Motor Lublin - Juventa Starachowice odwołane ze względu na zły stan boisk spowodowany obfitymi opadami deszczu.
#TOPsportowy24 - hity Internetu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"