Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centurion w Szpitalu Miejskim w Rzeszowie. Na świecie nie ma lepszego sprzętu do usuwania zaćmy

Anna Janik
- Urządzenie działa niezawodnie, płynnie i bardzo ułatwia nam pracę - mówi doktor Antoni Bąk, ordynator oddziału.
- Urządzenie działa niezawodnie, płynnie i bardzo ułatwia nam pracę - mówi doktor Antoni Bąk, ordynator oddziału. Krzysztof Łokaj
Centurion - tak nazywa się amerykańskie urządzenie do witrektomii przedniej i usuwania zaćmy, które od kilku tygodni jest na wyposażeniu Szpitala Miejskiego w Rzeszowie.

- Na świecie nie ma lepszej maszyny. Ma unikalne systemy, ułatwiające nam operowanie - mówi dr n med.Antoni Bąk, ordynator oddziału okulistycznego przy ul. Rycerskiej. - Wśród nich jest np. urządzenie do wszczepiania soczewek. Do tej pory podawaliśmy je „z ręki” - dodaje.

Urządzenie usuwa zaćmę poprzez mikrocięcie. To ma zaledwie 2 mm, tymczasem średnica soczewki wynosi 6 mm. W ułożeniu soczewki we właściwej pozycji pomaga właśnie maszyna. Urządzenie zastąpiło poprzednie, które przez kilka ostatnich lat intensywnie eksploatowali lekarze. W ciągu roku wykonywali ok. 1500 operacji usuwania zaćmy. Co ciekawe podczas operacji nowa maszyna „mówi” do lekarza.

Komunikaty głosowe

- Panel na wyświetlaczu służy paniom instrumentariuszkom,a ponieważ znajduje się za plecami operującego słyszymy komunikaty głosowe, podające np. etap operacji - wyjaśnia doktor Bąk.

Kosztuje pół miliona

Ustawienie maszyny, w tym np. siłę ultradźwięków, podciśnienie każdy lekarz reguluje sobie indywidualnie do swojej ręki. Maszyną steruje się za pomocą bezprzewodowego pedału. Żeby młody lekarz mógł samodzielnie je ustawić i móc korzystać z maszyny biorąc pod uwagę swoje indywidualne predyspozycje, musi wykonać wcześniej ok. 3 tys. operacji. Aktualnie dzięki urządzeniu uczy się trzech młodych lekarzy, a czterech biegle operuje.

- Urządzenie jest znakomite do nauki, bo działa niezawodnie, płynnie i bardzo ułatwia nam pracę - przyznaje doktor Bąk. - Czas wykonania operacji nie różni się od dotychczasowego i zamyka się w granicach 10 minut, ale komfort pracy jest nieporównywalny.

Również czas rekonwalescencji pacjentów po tak wykonanej operacji jest krótszy.

Urządzenie warte blisko pół miliona zł rzeszowski szpital dzierżawi płacąc ok. 4 tys. zł miesięcznie. W tym zawarte są koszty serwisu i ewentualnych napraw. Wraz z maszyną szpital otrzymuje też pakiet jednorazowych fartuchów, ściereczek i materiałów używanych przy operacji przygotowanych przez producenta na konkretne wymagania szpitala. Ich koszt w przeliczeniu na pacjenta wynosi 300 zł.

Jak zapewnia doktor Bąk już we wrześniu na wyposażeniu oddziału znajdzie się też ultranowoczesny sprzęt do badania naczyń krwionośnych w siatkówce oka. Jak podkreśla lekarz, konieczna jest też rozbudowa oddziału, bo potrzeby nieustannie rosną.

Na Podkarpaciu wykonuje się ok. 16 tys. operacji. Pacjentów oczekujących jest prawie 30 tys.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24