Chcą odtworzyć historyczny ogród w centrum Rzeszowa

Właścicielem pałacyku jest Okręgowa Izba Lekarska w Rzeszowie. Początkowo jego otoczenie miało mieć inny charakter. - Była u nas pani, która zajmowała się projektowaniem tych ogrodów. Rzeczywiście, pierwotnie plany były takie, by teren przy pałacu tylko upiększyć. Nie było wtedy żadnych założeń historycznych. Po tym jak w archiwum znaleźliśmy wytyczne konserwatorskie dla tego terenu, koncepcja zmieniła się - przyznaje Izabela Kazimierz, zastępca podkarpackiego wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Problem w tym, że w przypadku nowej koncepcji, która zakłada odtworzenie fragmentu barkowych ogrodów, też mogą pojawić się trudności.

- Przygotowany jest już projekt, który przedstawia, jak te ogrody mają wyglądać. Problem w tym, że rośnie tam rzadki i bardzo stary dereń. W projekcie go nie ma. Tymczasem pozostawienie tego drzewa spowoduje, że ogrody na pewno nie będą tak ładne, jak chce właściciel pałacyku - nie ma wątpliwości Izabela Kazimierz.

W tej chwili wszystko w rękach konserwatora. A ten nie wie, jaką podjąć decyzję. - To pierwsza tego rodzaju sytuacja, z którą mamy do czynienia. Teraz zastanawiamy się, czy dereń usunąć czy jednak pozostawić. Jeśli zapadnie decyzja o jego usunięciu, wtedy na pewno będzie konieczne zlecenie badania wieku tego drzewa. Takie nie było bowiem nigdy wykonywane i tak naprawdę nie wiemy, ile dereń ma lat. Jeżeli okaże się, że jednak ma 100 lat, będzie konieczna zmiana projektu ogrodów - tłumaczy zastępca podkarpackiego konserwatora. Kiedy zatem można spodziewać się decyzji? - Zostanie podjęta, gdy właściciel będzie chciał rozpocząć inwestycją - wyjaśnia Izabela Kazimierz.

O to, kiedy planowane jest rozpoczęcie prac w ogrodach, zapytaliśmy w OIL. - W tej chwili prowadzimy dość kosztowne prace związaną z ogrodzeniem. Jeśli tylko sytuacja finansowa na to pozwoli, to inwestycję związaną z ogrodami chcielibyśmy zrealizować w tym roku. Jeżeli nie w całości, to przynajmniej częściowo. Na pewno prace chcielibyśmy rozpocząć jeszcze w tym roku - mówi dr n. med. Wojciech Domka, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Rzeszowie.

Dodaje, że być może już we wrześniu Okręgowa Izba Lekarska w Rzeszowie wystąpi do konserwatora zabytków o wydanie stosownej decyzji.

- Ogród jest tak zaprojektowany, by wkomponowywał się w zabytkowy budynek. W barokowych ogrodach nie było jednak takich drzew jak dereń. W moim przekonaniu, to drzewo powinno być więc usunięte, nawet jeśli ma 120 lat. A to dlatego, że nie będzie po prostu współgrało z tym, co chcemy tu odtworzyć. Zatem w ogóle nie rozumiem, o co toczony jest ten bój. Zapewniam jednak ze swojej strony, że będziemy chcieli spokojnie rozwiązać ten problem. Nie będziemy się upierać, jeśli konserwator nie wyrazi zgody na usunięcie tego drzewa. Po prostu przeprojektujemy wtedy ogród - dodaje Wojciech Domka.