Chirurgia plastyczna. Wiek człowieka można cofnąć najwyżej o lat 20

- Najczęściej odwiedzają pana ludzie, którzy chcą być młodsi i piękniejsi?

- Tak! Jest to odwieczny nasz problem - walka z czasem i szukanie eliksiru młodości! Bo wszystkim nam w określonym wieku zaczynają opadać policzki, skóra się rozciąga, mięśnie wiotczeją. Można z tym walczyć, ale nikt z 80-lata nie zrobi 18-latka. Wiek człowieka technikami operacyjnymi można cofnąć najwyżej o jakieś 20 lat.

- Ale chyba to delikatna sprawa odmówić komuś, kto kategorycznie żąda "eliksiru młodości"?

- Tak, to jest zawsze niezwykle subtelna sytuacja. Nigdy nie wolno żałować czasu na długą rozmowę z pacjentem. Jeżeli nabieram przekonania, że jest to ktoś ustabilizowany emocjonalnie, że decyzja o zabiegu nie jest jego chwilowym kaprysem lub desperacką próbą zabicia depresji, próbuję sprostać jego oczekiwaniom.

- A jeżeli jest to ktoś, kto jedynie kogoś drugiego chce zaskoczyć swoim nowym wyglądem?

- Staram się takiego kogoś odwieść od zabiegu. Jego decyzja zawsze być musi wyłącznie z myślą o nim, a nie o kimś drugim! Chcąc komuś coś udowodnić lub sobie poprawić samopoczucie wystarczy kupić fajną wycieczkę, zamiast rzucać się pod nóż chirurga. Bo mąż lub żona i tak nie wrócą, a taka pani lub pan będą jedynie cierpieli, i to podwójnie.

- Najczęściej dojrzałe panie chcą zmieniać swój wygląd?

- O, nie! Bardzo często już nastolatki, a bywa, że i panowie w różnym wieku. Panie zazwyczaj chcą podnieść piersi opadłe wskutek utraty lub zwiotczenia gruczołu mlecznego po okresie karmienia dziecka. Jeden z częstszych zabiegów u pań dotyczy brzucha, którego powłoki rozciągnięte ciążą powodują na skórze rozstępy. To jest często cena, którą kobieta płaci za macierzyństwo.

- Dużo można zrobić dla przywrócenia komuś modnej sylwetki sportowej?

- O sylwetkę sportową powinniśmy zadbać sami. Zabiegi odsysania tłuszczu takiej sylwetki nikomu nie zagwarantują. Jeśli ktoś sądzi, że jak się takiemu zabiegowi podda i może dalej jeść i jeść, myli się bardzo. Zabieg odsysania tłuszczu jedynie usuwa z organizmu jego największe depozyty, ale by to dało gwarancje sportowej sylwetki musi być połączone z dietą, masażami i ruchem na powietrzu.

- W sprawach sportowej sylwetki przychodzą najczęściej mężczyźni "w kwiecie wieku"?

- Mężczyźni przychodzą z powodu nosów, opadających powiek i fałd tłuszczowych, które wlewają się im na pasek. Dość często z problemem tak zwanych męskich biustów, czyli nadmiernego rozwoju gruczołu piersiowego wskutek zmian hormonalnych albo jak to się zdarza u kulturystów z powodu przedawkowania steroidów.

- Często bywa tak, że trzeba komuś odmówić pomocy?

- Życie to nie film, gdzie jeśli kogoś pożre krokodyl, to potem z resztek ulepią jeszcze ładniejszego. Zawsze trzeba najpierw określić realia i skonfrontować je z oczekiwaniami pacjenta. Najbardziej trudne decyzje bywają w przypadku blizn po oparzeniach, których zazwyczaj nie można trwale usunąć, jeśli pacjent w dzieciństwie został poszkodowany w pożarze lub oblał się wrzątkiem. Te blizny u dorosłego człowieka już tak nie szpecą, raczej bliznowaciała jest jego psychika. Stosunek jego bólu i tego, co chirurg musiałby zrobić do oczekiwanego efektu są często niewspółmierne..

- Czy rzeczywiście najwięcej zabiegów polega na uzupełnianiu ubytków ciała powstałych wskutek operacji na raka?

- Spora ich część. Pozostałe dotyczą wszelkiego rodzaju wypadków losowych. Szczególną i ważna grupą są rekonstrukcje piersi u kobiet. Długo lekceważono fakt, że piersi są najważniejszym cielesnym atrybutem kobiecości. Obecnie przyjmuje się za oczywiste, że kobietom trzeba takie zabiegi umożliwiać. Oczywiście, w bezpiecznych warunkach.