Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chłopcy z księżyca

GRZEGORZ KRÓL
z początku działał jako projekt poboczny. Pęd ku eksperymentom i erupcja pomysłów spowodowały jednak, że powstało sporo muzyki, która musiała ujrzeć światło dzienne. Tak zrodził się materiał na płytę, a zespół wyruszył w trasę koncertową. W minioną niedzielę zagrali w rzeszowskim "Rejsie”. Szkoda, że na koncercie pojawiło się zaledwie kilkanaście osób, bo było to jedno z najciekawszych wydarzeń muzycznych. Po lewej Piotr Michalski, śpiewa Wojtek Kotwicki.
z początku działał jako projekt poboczny. Pęd ku eksperymentom i erupcja pomysłów spowodowały jednak, że powstało sporo muzyki, która musiała ujrzeć światło dzienne. Tak zrodził się materiał na płytę, a zespół wyruszył w trasę koncertową. W minioną niedzielę zagrali w rzeszowskim "Rejsie”. Szkoda, że na koncercie pojawiło się zaledwie kilkanaście osób, bo było to jedno z najciekawszych wydarzeń muzycznych. Po lewej Piotr Michalski, śpiewa Wojtek Kotwicki. GRZEGORZ KRÓL

- Kilkanaście osób na waszych koncertach to standard, czy tylko wypadek przy pracy?

- Różnie to bywa. Na razie zaczynamy z tym składem, a trudno bez odpowiedniej promocji trasy zagrać dla większej publiczności. Nowy materiał jest tak świeży, że jeszcze nie doczekał się żadnej oficjalnej recenzji. Granie dla małej publiczności już nieraz przerabialiśmy, więc poniekąd jesteśmy przyzwyczajeni. Myślę, że z każdą następną trasą będzie coraz lepiej. Najważniejsze, by nazwa była kojarzona z nami i z tym co robimy.

- Nie tak dawno wydaliście krążek pod szyldem Charlie Sleeps. Po co tworzyć kolejny band, o praktycznie niezmienionym składzie?

- Naszemu pierwotnemu trio klimaty muzyczne, w jakich tkwiliśmy w Charlie Sleeps, trochę przestały odpowiadać. Zaczęliśmy szukać dalej i dalej, uciekać od sztampowych gitar, odkrywać przestrzeń, bawić się większą ilością brzmień i efektów. W ten sposób narodził się pomysł na nowy skład, powstał 3Moonboys. Grupę wzbogaciliśmy o klawiszowca Radka Drwęckiego.

- Wydaliście płytę w jednoosobowej wytwórni Europeans Records. Świadomy wybór czy jedyne rozwiązanie dla mało znanej kapeli?

- Nagraliśmy tu wcześniej płytę Charlie Sleeps i muszę przyznać, że nie żałujemy naszego wyboru. Artur Maszota, właściciel wytwórni, jest pełen zapału i pomysłów na promowanie swoich wydawnictw, czego brakuje, niestety, wielu innym, dłużej i prężniej działającym wydawnictwom.

- Jak wygląda współpraca z wytwórnią?

- Płyta została wydana w pełni profesjonalnie, w kartonowym digipack'u. Dostarczyliśmy całościowo opracowany materiał, w zamian dostaliśmy płyty, które możemy sprzedawać na koncertach i przez naszą stronę internetową. W ramach promocji, wydawca rozsyła krążek do gazet i rozgłośni radiowych w celu zebrania jak największej ilości recenzji. Na koniec Europeans organizuje nam trasę koncertową. W tej chwili jeździmy po kraju, jednak Artur przymierza się również do koncertów za granicą.

Więcej o zespole: www.3moonboys.pl. Na stronie znajduje się kilka utworów w plikach mp3. Warto się z nimi zapoznać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24