Chodzi o pieniądze

Od lat słyszę te same zapewnienia kolejnych ministrów finansów: lekarze i adwokaci też będą używali kas fiskalnych i wystawiali paragony. Po każdej takiej deklaracji najpierw zapadała cisza, a potem z szumnych zapowiedzi wychodziły nici. Powód? Nie znam. Bo żaden z rządzących polityków nigdy nie pokusił się o rzetelne i logiczne wyjaśnienie, dlaczego przedstawiciele tych grup zawodowych są równiejsi od reszty podatników. A skoro nie wiadomo, co chodzi, to mniemam, że chodzi o pieniądze. Lekarzy i adwokatów, rzecz jasna.

Dobrze się stało, że w tę sprawę wtrącił się Rzecznik Praw Obywatelskich, który poskarżył się Trybunałowi Konstytucyjnemu. Dzięki temu ruszyła z miejsca. Pomny dotychczasowych doświadczeń przypuszczam jednak, że politycy zrobią wszystko, aby wprowadzenie nowych przepisów, zrównujących lekarzy i adwokatów z resztą przedsiębiorców, maksymalnie przeciągnąć w czasie.