Chory Maciuś z Leżajska poleciał dziś na operację do Monachium

Maciuś urodził się w leżajskim szpitalu. Początkowo nic nie wskazywało na to, że jest chory. Przekonany był o tym nawet personel. Maciuś dostał 10 punktów na 10 możliwych w skali Apgar. Lekarze zorientowali się, że chłopczyk ma wadę, kiedy był już w stanie agonalnym. Udało się go jednak uratować.

Maciuś żyje z połową serca, bo jedna jego komora się nie wykształciła. Ma już za sobą jedną operację. By mógł żyć potrzebuje przejść jeszcze dwie. Obie są bardzo kosztowne, ale nierefundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Każda jednak warta ok. 20 tys. euro. Podjął się ich Edward Malec, wybitny polski kardiochirurg pracujący w Monachium.

- Odzew na nasz apel jest naprawdę wielki. 4 tys. dolarów przekazała organizacja Polish Gift of Live z Nowego Jorku, 10 tys. euro Fundacja LC Heart, a 26 tys. zł wpłacili na konto Maciusia zwykli ludzie - nie kryje wzruszenia pani Marlena, mama Maciusia.

Co najważniejsze, wszystkie pieniądze udało się zebrać w ciągu zaledwie kilku tygodni. Do pomocy włączyli się też harcerze z Leżajska. Dzisiaj przez cały dzień przed leżajską bazyliką i kościołem farnym kwestowali na rzecz chorego Maciusia. Wspierali ich księża oraz ojcowie bernardyni, którzy na mszach informowali wiernych o zbiórce pieniędzy.

Jaki efekt? - Ludzie nie przechodzili obok nas obojętnie. Zainteresowanie zbiórką było naprawdę duże - wyjaśnia Damian Wyszyński, komendant Hufca ZHP w Leżajsku.

Pieniądze bardzo się przydadzą na kolejną kosztowną operację, którą Maciuś musi przejść między 18 - 24 miesiącem życia. Pochłonie ona kolejne 20 tys. euro.

Możesz pomóc choremu Maciusiowi

Wpłat na rzecz Maciusia można dokonać na rachunek fundacji: 86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 z dopiskiem "Maciej Baran". Kod SWIFT dla przelewów z zagranicy: ppabplpk. Na konto 35 1600 1101 0003 0502 1175 2001 można odprowadzić 1 proc. podatku z dopiskiem "dla Macieja Barana".