Ciarko KH Sanok zrezygnuje z Rockiego i Guriczana?

Prawdopodobnie nowych umów nie dostaną do podpisu bramkarz Wojciech Rocki i obrońca Roman Guriczan.

- Pierwszeństwo ma trener. Jeśli dogadamy się z Lubomirem Rohaczikiem, a myślę, że zaczynamy się zbliżać, to potem przystępujemy do rozmów z zawodnikami, oczywiście tymi, których on chce - mówi prezes Piotr Krysiak.

Do czwartku sanoczanie mają jeszcze okres roztrenowania.

- To są takie ślizgawki i gierki, żeby za szybko nie kończyć sezonu. Potem półtora miesiąca laby i od 4 maja zaczynamy ostre przygotowania - mówi drugi trener Miroslav Doleżalik. W zajęciach uczestniczą wszyscy zawodnicy, poza bramkarzem Wojciechem Rockim, który pojechał odwiedzić rodzinę w Kanadzie.

Kibiców najbardziej interesuje skład, w jakim zespół będzie grać.
- Kryzys dotyka wszystkich, więc nie ukrywam, że na kontraktach też będziemy chcieli nieco oszczędzić. Więcej będzie można za to podnieść z lodu - tłumaczy Krysiak.

Priorytetem dla działączy z Sanoka jest pozostawienie czwórki Słowaków, których w grudniu sprowadził Rohaczik, czyli Tomasa Valeczko, Frantiska Koky'ego, Lukasa Novaka i Pavola Hrubego. Najprawdopodobniej działacze KH zrezygnują z usług Romana Guriczana, który grał gorzej z miesiąca na miesiąc oraz chimerycznego Rockiego.

Numer jeden w bramce wywalczył bowiem Łukasz Janiec. Na rozwój wydarzeń czekają inni czołowi zawodnicy Ciarko KH. Jeśli trzon zespołu zostanie to i oni nie zamierzają zmieniać pracodawców.