Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciarko PBS Bank Sanok po dramatycznych meczu i karnych ograł ComArch Cracovię

Waldemar Mazgaj
Kibice w Sanoku obejrzeli pasjonujący mecz.
Kibice w Sanoku obejrzeli pasjonujący mecz. Tomasz Sowa
Dopiero rzuty karne wyłoniły drugiego finalistę Pucharu Polski. Po dramatycznym meczu nawet w karnych sanoczanie wygrali 5-4 i w jutrzejszym finale zagrają z JKH GKS-em Jastrzębie.

- Witam wspaniałą publiczność z Sanoka i niech zwycięży lepszy - mówił Wojciech Blecharczyk, burmistrz Sanoka.

Jeszcze przed meczem, w którym miejscowi zagrali jednak bez kontuzjowanego Czecha Josefa Vitka, Damian Słaboń z Cracovii otrzymał z rąk prezesa PZHL Piotra Hałasika pamiątkowy puchar za 200. mecz w reprezentacji.

Sanoczanie rzucili się z impetem na rywali; już w 2. minucie doskonałą okazję miał Vozdecky, ale Radziszewski obronił. Po chwili Odrobny interweniował po uderzeniu Fojtika z bliska.

Goście wykorzystali w 5. minucie błąd sanockiej defensywy i Piotrowski z bliska nie dał szans Odrobnemu, ale niespełna dwie minuty później Kolusz w sytuacji sam na sam (kapitalne podanie Mojzisa przez pół lodowiska) nie dał szans Radziszewskiemu.

Mecz był żywy, co chwilę ktoś strzelał i ani bramkarze, ani kibice nie mogli się nudzić.

Dopiero w 13. minucie sędziowie nałożyli pierwszą karę (Kłys), ale golem pachniało tylko po indywidualnej akcji Bartosa, który przejechał sam całe lodowisko.

Podczas drugiej przewagi, w 18.minucie, krążek zatańczył na linii bramkowej krakowian po strzale Mojzisa z niebieskiej i rykoszecie.

W przerwie po pierwszej tercji jeden z sympatyków... oświadczył się swojej wybrance. Kilka tysięcy osób biło brawa i śpiewało sto lat.

W drugiej tercji zaczęła się przewaga gości, choć jeszcze w 26. minucie Radziszewski instynktownie odbił strzał Radwańskiego, a po stracie krążka w swojej tercji przez Rąpałę Chmielewski ostemplował słupek.

Podczas gry sanoczan w osłabieniu (Mermer na ławce) Vozdecky przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Cracovii (28.), a po chwili Fojtik zaskoczył zasłoniętego Odrobnego.

Potwierdzeniem supremacji krakowian był gol na 1-3; goście ładnie "rozklepali" obronę i Chmielewski strzelał do praktycznie pustej bramki.

Stracony gol podziałał na obrońców trofeum niczym płachta na byka. Wreszcie kontra Vozdeckiego i wycofanie krążka do Dziubińskiego dały kontaktową bramkę.

Do końca tercji trwał napór gospodarzy, a po kiksie "Radzika" Strzyżowski był o włos od bramki.

Zmęczeni krakowianie z utęsknieniem oczekiwali końcowej syreny. Niemal równo z nią tuż nad poprzeczką uderzył Dronia.
Trzecia tercja zaczęła się od technicznej kary nałożonej na gospodarzy za zbyt późne wyjechanie na lód przez dwóch graczy z Sanoka.

W przewadze 4 na 3 krakowianie zamknęli miejscowych w ich tercji, ale obyło się bez strat.

Gdy siły się wyrównały to miejscowi ruszyli do zdecydowanych ataków. Radziszewski jednak długo potwierdzał, że jest w wysokiej formie. O jego kompetencjach szczególnie przekonywał się Zapała, który dwa razy strzelał z bliska.

W 48. min "Radzik" obronił niesygnalizowany strzał Kotaski, ale w następnej akcji Dziubiński strzelił niesygnalizowanie po lodzie i był bez szans.

Pół minuty później Mojzis był w sytuacji sam na sam, ale Radziszewski znów okazał się lepszy.

Czech z Sanoka chwilę później popisał się kapitalną asystą przez całą taflę, a Vozdecky ze stoickim spokojem posłał "gumę" do bramki.

Wydawało się, że z krakowian uszło powietrze, bo popełniali co raz więcej błędów, ale taki zdarzył się też miejscowym i Chmielewski z zimną krwią pokonał byłego kolegę ze Stoczniowca Gdańsk.

Im bliżej końca meczu tym bardziej uważano, by nie stracić bramki.

Dogrywkę lepiej zaczęła Cracovia (dwa groźne strzały), ale po niespełna dwóch minutach do głosu doszli sanoczanie. Na 2,5 minuty przed jej końcem na ławkę kar pojechał Witowski i trener Mikes wziął czas.

Vozdecky aż cztery razy strzelał na bramkę, ale szczęśliwie bronił Radziszewski, a obrońcy ofiarnie mu pomagali rzucając się na krążki.

Po przerwie na czyszczenie lodu o wszystkim decydowały karne. Na początek Fojtik trafił w parkany Odrobnego, ale guma jakimś cudem uciekła "Wiedźminowi" i sędzia początkowo uznał gola. Dla pewności obejrzał jednak wideo i zmienił decyzję co spotkało się z ostrą krytyką kapitana gości Daniela Laszkiewicza.

Kolejne cztery strzały nie wzbudzały wątpliwości i mijały cel, aż wreszcie Peter Bartos wykonał stały fragment gry niczym profesor.

CIARKO PBS BANK SANOK - COMARCH CRACOVIA 5-4 po karnych (1-1, 1-2, 2-1 - dogrywka 0-0, karne 1:0)

0-1 Piotrowski - Noworyta - Chmielewski (4:31), 1-1 Kolusz - Mojzis (6:16), 1-2 Fojtik - Dudas (28:25, 5/4), 1-3 Chmielewski - Piotrowski - S. Kowalówka (32:18), 2-3 Dziubiński - Vozdecky - Radwański (34:45), 3-3 Dziubiński - Kotaska (47:13), 4-3 Vozdecky - Mojzis (48:59), 4-4 Chmielewski (51:46), 5-4 Bartos (decydujący karny).

Karne: Fojtik (broni Odrobny), Zapała (broni Radziszewski), Besch (słupek), Gruszka (broni Radziszewski), L. Laszkiewicz (broni Odrobny), 1:0 Bartos

Ciarko PBS: Odrobny - Mojzis, Dronia; Kotaska, Wajda; Kubat, Rąpała; Pociecha, Bułanowski - Malasiński, Zapała, Kolusz; Vozdecky (2), Bartos, Radwański; Gruszka, Dziubiński, Strzyżowski (2); Biały, Milan, Mermer (2). Trener Stefan MIKES.

Cracovia: Radziszewski - Kłys (2), Besch; Dudas (4), Witowski (2); A. Kowalówka, Noworyta oraz Horowski - L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz (10); Piotrowski, S. Kowalówka, Chmielewski (55); Dvorak, Valcak, Fojtik (2); Kmiecik, Sznotala, Kostecki. Trener Rudolf ROHACEK.

Sędziowali Przemysław Kępa i Jacek Rokicki (obaj Nowy Targ) oraz Mariusz Smura (Katowice) i Artur Hyliński (Oświęcim).

Kary: 10 (4 techniczne) - 75 minut (10 za D. Laszkiewicza i 55 dla Chmielewskiego). Widzów 3500.

Najlepsi zawodnicy meczu (wg organizatorów): Peter Bartos - Aron Chmielewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24