- Witamy w Stali, ale pewnie trochę żal Muszynianki, gdzie znów powstaje zespół gwiazd?
- W Muszynie rzeczywiście budują bardzo mocną drużynę. Z gwiazdami jednak różnie bywa, czasem są to trudne charaktery i trudno je poukladać. Nie było dla mnie miejsca w tej ekipie. Trudno, takie jest życie sportowca. Cieszę się, że zagram w Stali. Naprawdę.
- Z Muszynianką miała pani jeszcze ważny kontrakt?...
- Miałam, ale rozstaliśmy się w zgodzie za porozumieniem stron. W Mielcu zagram przez rok, choć będzie możliwość przedłużenia kontraktu o jeszcze jeden sezon.
- Mielec to nie Muszyna, gdzie forsy, jest jak lodu, ale swoje ambicje ma. Wszyscy mają już dosyć balansowania na krawędzi ekstraklasy...
- Stal, to fajny zespół. Jestem przekonana, że razem z dziewczynami powojujemy w lidze i że bez problemu zapewnimy sobie spokojne miejsce w tabeli. Ba, marzy nam się wszystkim jakiś sukces. Adekwatny do możliwości...
- Trener Roman Murdza pani przyjście do Stali skwitował krótko: "Znam Banecką i wiem kogo biorę". To chyba komplement?
- Dla mnie duży. Tak naprawdę, to pan Murdza zrobił ze mnie libero, kiedy wspólnie przez rok pracowaliśmy w AZS-ie Poznań. Jestem mu za to wdzięczna.
- Jak będzie wyglądało pożegnanie z Krynicą, gdzie przez dwa lata państwo Baneccy mieszkali?
- Już siedzę na walizkach. We wtorek wyjeżdżam do mamy do rodzinnej Łęczycy. Na Jaworzynę nie pójdę, za daleko. Pożegnam się spacerem na Górę Parkową. Zamierzam wyskoczyć nad polskie morze i potem melduję się w Mielcu. Pełna zapału i optymizmu.
- Z mężem Maciejem, też siatkarzem, który będzie drugim trenerem?
- Tak to ma wyglądać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?