Ciężarówki nie dają żyć mieszkańcom Boguchwały

Drogowy nie planują na razie ich budowy w tym miejscu.

- Kiedyś miałam w ogrodzie kwiaty i warzywa. Już nie mam, bo przy tej ilości spalin, wszystko niszczeje - mówi Cecylia Reniakiewicz z Boguchwały, która mieszka przy ulicy. - Mamy też przed domem piękną altanę, ale nie da się w niej odpoczywać.
Ulica Tkaczowa to droga krajowa nr 9. Jeżdżą nią ciężarówki w kierunku przejścia granicznego w Barwinku i turyści odwiedzający Bieszczady. Ruch jest tu przez całą dobę.

- Posadziliśmy przy ogrodzeniu drzewa i wysokie tuje, ale to za mało, by odciąć się od hałasu - twierdzi Stefan Reniakiewicz. - Jedyne, co może nam pomóc, to ekrany dźwiękochłonne.

To nie nasz obowiązek

Problem dotyczy ok. 30 rodzin. O pomoc prosili urzędników z gminy. Ci jednak niewiele mogą pomóc.

- Obowiązek utrzymania dróg krajowych to zadanie GDDKiA - mówi Adam Kalandyk, zastępca burmistrza Boguchwały. - Możemy tylko wystąpić w imieniu mieszkańców o wybudowanie ekranów. Poruszymy tę sprawę na sesji rady.

Będą badania hałasu

W Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad słyszymy, że decyzja zależy od badań pomiarów natężenia hałasu.

- W przyszłym roku rozpoczynamy pomiary na wielu drogach krajowych, również i na tym odcinku - wyjaśnia Joanna Rarus, rzeczniczka rzeszowskiego oddziału GDDKiA. - Jeśli okaże się, że normy są przekroczone, istnieje szansa, że w przyszłości pojawią się tutaj ekrany dźwiękochłonne.

Ostatecznie to sejmik wojewódzki zdecyduje, w którym miejscu powstaną. Rzeczniczka dodaje, że do tego czasu nie ma mowy o rozpoczęciu ich budowy przy ulicy Tkaczowa.