Pani Anna urodziła dwójkę dzieci. Ma sześcioro wnucząt, piętnaścioro prawnucząt i jedna praprawnuczkę. Mimo sędziwego wieku sama porusza się po gospodarstwie i jest doskonale zorientowana w codziennym życiu swojej rodziny.
Pytana o sposób na długowieczność, odpowiada:
- Trzeba nie bać się ciężkiej pracy. Ja się w życiu narobiłam bardzo dużo i nigdy bym nie pomyślała, że dożyję stu lat -uśmiecha się jubilatka.
Rodzinny zjazd
- Było nas w domu dziesięcioro - wspomina jubilatka. - Kiedy najmłodsza siostra miała sześć lat, zmarł nam ojciec, niedługo później straciłem też mamę. Pracowałam przez całe życie na gospodarstwie. Najpierw gospodarzyłam z bratem, a następnie z mężem. Trzeba pamiętać, ze wtedy nie było tych wszystkich maszyn, które są dzisiaj i większość pracy wykonywało się ręcznie.
Pani Anna miała siostrę bliźniaczkę, ale ta nie dożyła tak okrągłej rocznicy. W 1976 roku zmarł także jej mąż - Franciszek, który pracował w magazynie lubeńskiego GS-u. Kilka lat później opłakała także syna.
Chociaż rodzina jubilatki rozjechała się po świecie, na świętowanie setnych urodzin, postanowiła się spotkać. Do Straszydla w sobotnie popołudnie zjechało około pięćdziesięciu krewnych.
Niejedna Anna
Synowa solenizantki też ma na imię Anna, więc nosi to samo imię i nazwisko.
- U nas w rodzinie jakoś się tak złożyło, że w sumie razem z babcią jest nas cztery. W tym dwie pod jednym adresem - śmieje się młodsza Anna, synowa jubilatki. - Każdemu mogę życzyć opiekować się taką teściową. Babcia sama sobie radzi z toaletą i jedzeniem. Interesuje się również polityką, a do lekarza chodzi bardzo rzadko.
Pani Anna w wieku 76 lat wychowywała jeszcze swojego prawnuka Dawida.
- Musiałam iść do pracy i tak naprawdę to babcia wybawiła mojego syna. Zawsze mówiła, że chciałaby dożyć jego pierwszej komunii. A tutaj Dawid za niedługo będzie się żenił i babcia będzie na ślubie - opowiada Krystyna Borkowska wnuczka pani Anny.
List od premiera
Z okazji setnych urodzin panią Annę odwiedziła nie tylko najbliższa rodzina, ale i przedstawiciele urzędu gminy oraz urzędnicy rzeszowskiego oddziału ZUS. Zaś premier Donald Tusk przesłał list gratulacyjny.
- Rzadko się zdarza tak ważny jubileusz. Ostatnio, o ile pamiętam setne urodziny w naszej gminie były około 10 lat temu. Kolejne byłyby najwcześniej za 3 lata tym bardziej jest nam miło, że możemy odwiedzić panią Annę - mówi Krzysztof Kopek, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w gminie Lubenia.
Do długiej listy życzeń dołącza się także redakcja Gazety Codziennej Nowiny, życząc jubilatce 200 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Absolutne szaleństwo na nowej okładce Maryli Rodowicz. Wygładzili nawet haluksy!
- Tak Kozidrak spełnia się jako babcia. Paparazzi przyłapali ją na luzie i bez doczepów
- Sykut straci posadę w "Tańcu z Gwiazdami"? Oto, co mówi o planach na przyszłość
- Tak mieszka Luna. Widok z okna zapiera dech. Podobnie jak to, co jest w salonie