Co zrobić z uciążliwym sąsiadem?

- Gałęzie drzew owocowych, posadzonych na posesji sąsiada, wystają poza granicę jego działki. Kto ma prawo do owoców, które spadają na moją posesję?

- W pierwszej kolejności należy wezwać właściciela drzewa do zebrania owoców, które spadły na pana działkę, wyznaczając mu odpowiedni termin. Jeżeli, w wyznaczonym czasie, owoce nie zostaną zebrane, wówczas prawo do nich przysługuje panu. Warto dodać, że ma pan również prawo do skutecznego żądania usunięcia wszelkich części roślin, znajdujących się w obrębie pana posesji.

- Od przeszło 30 lat, nieprzerwanie, korzystam z drogi przez działkę sąsiadów. Przez ten okres czasu nikt nie utrudniał mi przejazdów. W ubiegłym roku sąsiedzi sprzedali swoją nieruchomość. Nowy właściciel zabrania mi przejazdu, twierdząc że nie mam do tego żadnego prawa. Co robić?

- Istnieją dwie drogi uregulowania tej sprawy. Oczywiście zakładam, że nie ma pan służebności przejazdu, co należy w pierwszej kolejności sprawdzić, poprzez zbadanie ksiąg wieczystych. W przypadku, gdy wpisana jest przysługująca pana nieruchomości służebność gruntowa, posiada pan wszelkie prawa do korzystania z tej drogi i przysługuje panu ochrona sądowa.
- O ile się orientuję, nie mam wpisanej służebności. Jakie kroki powinienem podjąć?

- Na wstępie należy rozważyć możliwość nabycia służebności poprzez zasiedzenie. Warunki podstawowe, jakie trzeba spełnić, to nieprzerwane wykonywanie przejazdów, ewentualnie przejść i przegonów bydła, przez okres trzydziestu lat. Korzystanie z trwałego i widocznego urządzenia znajdującego się na drodze w postaci mostku lub przepustu, Jeżeli te dwa warunki są spełnione, należy wystąpić do sądu z wnioskiem o stwierdzenie nabycia służebności poprzez zasiedzenie. W przypadku braku przesłanek wymienionych powyżej, a także braku innej możliwości dojazdu do drogi publicznej z pana nieruchomości, można wystąpić do sądu o ustanowienie drogi koniecznej.

- Jestem współwłaścicielem, kamienicy w Rzeszowie. Mój udział we własności, to jedna czwarta. Budynek jest stary, wymaga remontów. Czy powinnam partycypować w kosztach napraw po równo, czy też proporcjonalnie do udziału we współwłasności?

- Według obowiązujących zasad, współwłaściciele powinni ponosić koszty utrzymania nieruchomości, odpowiednio do ich udziałów we współwłasności. W pani wypadku, w jednej czwartej części. Można, jednak koszty te podzielić inaczej, w przypadku, gdy zakres faktycznego korzystania z nieruchomości nie odpowiada udziałom we współwłasności. W przypadku braku zgody pomiędzy współwłaścicielami istnieje możliwość sądowego uregulowania tej kwestii.

- Sąsiad posadził drzewa na działce metr od granicy. Korzenie zaczęły niszczyć podmurówkę mojego ogrodzenia. Próby zwrócenia uwagi sąsiadowi nie przyniosły efektów. Co mogę zrobić, aby zapobiec dalszemu niszczeniu?

- Przysługuje panu prawo wystąpienia do sądu, z powództwem o ochronę własności. Może pan zażądać nawet nakazanie sąsiadowi usunięcia drzew o ile istotnie ich korzenie zagrażają ogrodzeniu. Warto pamiętać, że ochrona własności obejmuje nie tylko naruszenia i zagrożenia, skierowane bezpośrednio do danej nieruchomości, ale także pośrednie, mające swoją przyczynę na nieruchomości sąsiedniej.