Coraz trudniejsza sytuacja SPR Stali. Mielczanie muszą liczyć na potknięcia najgroźniejszych rywali

W ostatniej kolejce SPR Stal przegrała z NMC Górnikiem Zabrze. Była to porażka, którą można było przewidzieć – dysproporcja sił pomiędzy oboma zespołami jest zbyt duża. Złe informacje dotarły jednak również z Gdańska. Tam zajmujące 5.miejsce w grupie pomarańczowej Wybrzeże, pokonało Meble Wójcik Elbląg i uciekło SPR Stali na odległość sześciu punktów.

To Wybrzeże Gdańsk zajmuje ostatnie, dające awans do play-offów, miejsce. W najbliższej kolejce gdańszczanie zagrają z Piotrkowianinem, a więc zespołem, który również nie ma zamiaru odpuszczać i nie chce kończyć rozgrywek na rundzie zasadniczej.

Mamy więc trzech chętnych na jedno miejsce. Najbardziej uprzywilejowaną pozycję ma Wybrzeże – 6 punktów przewagi nad Stalą i Piotrkowianinem, ale z drugiej strony zespół ten ma najtrudniejszy terminarz.

Poza wyjazdem do Piotrkowa Trybunalskiego, podopiecznych Marcina Lijewskiego czekają jeszcze mecze m.in. z PGE Vive, Orlen Wisłą, Zagłębiem oraz NMC Górnikiem. Jedyną nadzieję gdańszczan na punkty, w ostatniej fazie sezonu, może okazać wyjazdowy mecz czerwoną latarnią ligi – Spójnią Gdynia. To spotkanie odbędzie się jednak dopiero w 30.serii.

Nieco lepiej przedstawia się terminarz Piotrkowianina. Ten zespół na własnym parkiecie podejmie nie tylko Wybrzeże, ale również SPR Stal. Następnie zagra z MMTS-em Kwidzyn, NMC Górnikiem Zabrze, Spójnią Gdynia, Chrobrym Głogów i Pogonią Szczecin.

Wydaje się, że najlepszy kalendarz mają jednak mielczanie. Po środowym meczu z Orlen Wisłą Płock, do końca rundy zasadniczej pozostanie jeszcze sześć kolejek. W każdej z nich, przeciwnik wydaje się być jak najbardziej w ich zasięgu, bowiem czekać na nich będą m.in. mecze u siebie z Meblami Wójcik Elbląg, Spójnią Gdynia, Pogonią Szczecin.

Najważniejszy mecz SPR Stal rozegra jednak w przyszłą środę. Brak zwycięstwa w Piotrkowie Trybunalskim może oznaczać koniec szans na awans do play-offów. Nawet przy sprzyjającym terminarzu.

ZOBACZ TAKŻE - Hrabia w Koronie, czyli Zdzisław Napieracz bez tajemnic