Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia rozgromiła KH Sanok (zdjęcia)

Marian Struś
W ostatnich dwóch meczach Ciarko KH nie zdobył nie tylko ani jednego punktu, ale nie strzelił nawet jednej bramki.
W ostatnich dwóch meczach Ciarko KH nie zdobył nie tylko ani jednego punktu, ale nie strzelił nawet jednej bramki. Fot. Adam Jędrzejczyk
Hokeistom KH Sanok strach zaczyna zaglądać w oczy. Już tylko najwięksi optymiści wierzą, że jest jeszcze szansa, aby ich zespół wystąpił w play-off - ach.
Hokej: Cracovia kontra KH SanokCracovia nie dala zadnych szans hokeistom KH Sanok pewnie wygrywając w niedziele w Sanoku do zera.

Cracovia kontra KH Sanok

W ostatnich dwóch meczach Ciarko KH nie zdobył nie tylko ani jednego punktu, ale nie strzelił nawet jednej bramki. Nie osiągnął tego pomimo, iż jednym z rywali była Polonia Bytom, ostatnia drużyna tabeli. Chyba właśnie z Polonią przyjdzie sanockim hokeistom walczyć o utrzymanie się w ekstralidze.

CARKO KH SANOK - CRACOVIA 0-4 (0-0, 0-1, 0-3)
0-1 Mihalik (22), 0-2 D. Laszkiewicz - Słaboń - L. Laszkiewicz (33), 0-3 Badżo - Noworyta - Pasiut (58), 0-4 Pasiut - Michalik - Badżo (60).

CIARKO KH: Rocki - Rąpała, Demkowicz; Guriczan, Mazur; Zieliński, Valeczko - Mermer, Milan, Kostecki; R. Ćwikła, Strzyżowski, M. Ćwikła; Novak, Hruby, Koky; Grzesik, Maciejko, Biały.

CRACOVIA: Rączka - Csorich, Dudasz; Kłys, Noworyta; Sconnari, Guzik; Landowski, Wajda - L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz; Michalik, Badżo, Pasiut; Radwański, Kowalówka, M. Piotrowski; Verczik, Witowski, Korzeniowski.

SĘDZIOWAŁ: Maciej Pachucki, KARY: KH - 14 min, CRACOVIA: 41 min (w tym 20 min. dla Verczika). WIDZÓW: 1.600.

Po przegranej z czerwoną latarnią (Polonia) występ przeciw Cracovii był miłym zaskoczeniem. Wprawdzie skończył się przegraną do zera, jednak wynik nie odzwierciedla przebiegu gry.

Przez 50 minut sanoczanie dzielnie dotrzymywali kroku rywalowi i dopiero strata drugiej bramki w 53 minucie podcięła im skrzydła. Wiarę w odniesienie zwycięstwa skutecznie odbierał im przez całe spotkanie bramkarz Marek Rączka, który bronił wszystko. O chęci zmuszenia go do kapitulacji najlepiej świadczy fakt, że w meczu tym obronił 37 strzałów, podczas gdy krakowianie oddali ich tylko 26.

W pierwszej wyrównanej tercji największą szansę do zdobycia gola miał w 12 min. dwukrotnie Maciej Mermer, jednak na przeszkodzie temu stanął Rączka. Goście w tym czasie groźnie zaatakowali dwa razy, jednak strzały Badżo i L. Laszkiewicza ładnie wybronił Wojciech Rocki.

Początek drugiej tercji przyniósł gościom szczęśliwą bramkę, całkowicie obciążającą konto Marka Strzyżowskiego, który pod bramką stracił krążek, co bezbłędnie wykorzystał Jozef Mihalik.
W drugiej tercji nadal groźniej atakowali gospodarze, jednak ich ocenę obniża nieumiejętna gra w przewadze. Nawet przewaga dwóch zawodników przez półtora minuty nie była wystarczającym handicapem, żeby choć raz umieścić krążek w bramce.

W końcówce tej tercji brutalny faul Rudolfa Verczika wyeliminował z gry Marka Strzyżowskiego, który ze złamanym obojczykiem wylądował w szpitalu. W 53 min, po błędzie Bogusława Rąpały, goście wyszli dwóch na bramkarza, kończąc tę akcję zdobyciem drugiego gola.

I w tym momencie stało się wiadomo, że już jest po meczu. Zmęczenie sanoczan bezlitośnie wykorzystali goście, zdobywając w końcówce jeszcze dwa gole. Po niezłej, ambitnej grze wygrał zespół bardziej doświadczony, z kilkoma indywidualnościami i znakomicie dysponowanym Markiem Rączką, którego trener Rudolf Rohaczek uznał najlepszym zawodnikiem meczu.

Dużo do poprawienia

Trener Lubomir Rohaczik po meczu powiedział:

- Przegraliśmy, gdyż Cracovia miała w swoim składzie kilku dobrych, doświadczonych zawodników, którzy zrobili to, co do nich należało. Swój zespół mogę jedynie pochwalić za ambicję i walkę, którą podjął z trzecią drużyną tabeli. Chcieliśmy do końca prowadzić otwartą grę i to się w końcówce na nas zemściło.

W grze mojej drużyny jest wiele mankamentów, które musimy wyeliminować. Największym problem jest nieskuteczne wykańczanie akcji, a także brak umiejętności gry w liczebnej przewadze. Tak nie można. Musimy ostro się za to wziąć.

Nowi zawodnicy byli bardzo zaangażowani w grę, stwarzali wiele okazji do zdobycia bramki, z wykonawstwem było już gorzej. Myślę, że po aklimatyzacji w nowym zespole będą wartościowym nabytkiem. Przed świętami będę życzył drużynie dużych chęci do pracy, gdyż wiele będziemy mieli do odrobienia. A jak to uczynimy, jak poprawimy wykańczanie akcji, powinno być dobrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24