Naszą drużynę, która wywalczyła także bonusa, do sukcesu poprowadził szybki jak błyskawica Jason Crump, zdobywca kompletu punktów.
Rzeszowska drużyna i jej kibice byli optymistami. Liczyli na łatwe zwycięstwo i bonusa, bo gospodarze mieli do odrobienia tylko cztery punkty, gdyż w Częstochowie przegrali 43:47. Przebieg spotkania zweryfikował te opinie. Beniaminek musiał walczyć na cały gaz do ostatniego biegu. Udało się! Także dlatego, że mamy Crumpa.
Fatalny początek
Team z Rzeszowa zaczął najgorzej, jak mógł. W pierwszym wyścigu Artur Czaja stanął pod taśmą w ostatniej sekundzie, ale nie przeszkodziło mu to w bardzo dobrym starcie. Częstochowianin pomknął do mety na pierwszym miejscu, Dawid Lampart mógł mu tylko oglądać plecy. Na domiar złego Marcin Bubel ograł Łukasza Kreta. Skończyło się na 4:2 dla włókniarzy. Źle.
Po drugiej gonitwie rozległy się gwizdy. Przez blisko dwa okrążenia prowadził w niej Lee Richardson, ale bracia Grigorij i Artiom Łagutowie bez trudu go wyprzedzili. Maciej Kuciapa od startu jechał na szarym końcu i w końcu zdefektował mu motocykl. Uderzeniowa para spod Jasnej Góry wygrała dubletem. Goście prowadzili 9:3. To nie tak miało być.
Wyścigi pełne walki
Dopiero w trzeciej odsłonie duet gospodarzy stanął na wysokości zadania. Chris Harris z Rafałem Okoniewskim na 5:1 przywieźli Petera Karlssona. Super. W kolejnych startach pewnie wygrywali bardzo szybki i zdeterminowany Crump, Grigorij Łaguta i Daniel Nermark. Zespół z Częstochowy odpierał trochę chimeryczne ataki miejscowych i przeważał dwoma "oczkami" (22:20, po siedmiu biegach).
W ósmej odsłonie pasjonująco zapowiadała się potyczka braci Łagutów z Crumpem. Lampart obserwował z ostatniego miejsca, jak jego znakomity kolega z szybkością samolotu wyprzedził G. Łagutę. Niestety, "Lampcio" zamknął stawkę. Znów remis.
W dziewiątym biegu po zbyt szerokiej szarży pod bandą upadł Rafał Szombierski. W powtórce bez wykluczonego "Szuminy" prowadził Kuciapa, ale popełnił błąd, co skwapliwie wykorzystał Karlsson. Richardson przyjechał za tą dwójką. Szkoda straconej szansy.
W dziesiątym na szóstkę
Nareszcieee! Cieszyli się po dziesiątym biegu fani z Rzeszowa. Okoniewski z Harrisem pojechali jak z nut, szybko, ale po męsku, poradzili sobie z Nermarkiem, zameldowali się na mecie na dwóch czołowych miejscach i beniaminek objął prowadzenie 31:29. Twardy bój nadal trwał, bo Włókniarze to faceci z charakterem. Sprawa wygrania meczu i zdobycia punktu bonusowego była bliżej, ale wciąż daleko. Na odległość pięciu biegów.
Po jedenastym wygranym przez niesamowicie szybkiego Crumpa (przed A. Łagutą i Kuciapą), przewagą miejscowych wzrosła do czterech punktów (35:31); w dwumeczu był remis. Nikt nikomu nie odpuszczał, choć w 13. biegu po raz kolejny podpadł wszystkim Richardson. "Rico" stracił w dziecinny sposób trzecie miejsce na rzecz Nermarka. Na szczęście po znakomitej walce "Bomber" Harris pokonał Karlssona. "Okularnik" tak był zapamiętały w tej walce, że na pełnym gazie przejechał dodatkowe okrążenie.
Przed biegami nominowanymi PGE Marma prowadziła z ekipą "Lwów" 41:37. To były wyścigi o trzy punkty. Pełne walki i pełne serca. Oba wygrali gospodarze, ale warto było popatrzeć, jak Okoniewski ogrywa Artioma Ługutę, a za chwilę Crump mija na pełnej szybkości jego brata Griszę.
Początek dla gości, finał dla gospodarzy.
PGE Marma Rzeszów - CKM Włókniarz Częstochowa 49:41
Marma:
9. Lee Richardson 4 (1,2,1,0)
10.Maciej Kuciapa 5+1 (d,1*,2,1,1)
11. Rafał Okoniewski 12+1 (2*,2,3,2,3)
12. Chris Harris 10+2 (3,1*2*,3,1)
13. Jason Crump 15 (3,3,3,3,3)
14. Dawid Lampart 3+1 (2,0,1*)
15. Łukasz Kret 0 (0,0,0)
Trener Dariusz Śledź
Włókniarz:
1. Grigorij Łaguta 12+1 (3,3,1*,3,2)
2. Artiom Łaguta 8+1 (2*, 0,2,2,2)
3. Rafał Szombierski 1+1 (0,1*,w,d)
4. Peter Karlsson 8 (1,2,3,2,0)
5. Daniel Nermark 7+1 (2,3,1,1*,0)
6. Artur Czaja 3 (3,0,0)
7. Marcin Bubel 2+1 (1,1*,0)
Menedżer Jarosław Dymek
NCD - 66,76 s. - uzyskał w 6. wyścigu Jason Crump. Sędziował Jerzy Najwer (Gliwice). Widzów 5500. W pierwszym meczu: Włókniarz - PGE Marma 47:43.
Wyścigi:
1. Czaja (68,71), Lampart, Bubel, Kret 2:4
2. G. Łaguta (67,89), A. Łaguta, Richardson, Kuciapa (d/4) 1:5 (3:9)
3. Harris (67,73), Okoniewski, Karlsson, Szombierski 5:1 (8:10)
4. Crump (76,92), Nermark, Bubel, Kret 3:3 (11:13)
5. G. Łaguta (67,68), Okoniewski, Harris, A. Łaguta 3:3 (14:16)
6. Crump (66,76), Karlsson, Szombierski, Kret 3:3 (17:19)
7. Nermark (68,16), Richardson, Kuciapa, Czaja 3:3 (20:22)
8. Crump (67,51), A. Łaguta, G. Łaguta, Lampart 3:3 (23:25)
9. Karlsson (68,06), Kuciapa, Richardson, Szombierski (w/u) 3:3 (26:28)
10. Okoniewski (67,78), Harris, Nermark, Bubel 5:1 (31:29)
11. Crump (67.93), A. Łaguta, Kuciapa, Szombierski (d/4) 4:2 (35:31)
12. G. Łaguta (68,68), Okoniewski, Lampart, Czaja 3:3 (38:34)
13. Harris (69,76), Karlsson, Nermark, Richardson 3:3 (41:37)
14. Okoniewski (68,78), A. Łaguta, Kuciapa, Nermark 4:2 (45:39)
15. Crump (68,16), G. Łaguta, Harris, Karlsson 4:2 (49:41)
Podpis: Jason Crump poprowadził PGE Marmę do zwycięstwa za trzy punkty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji