"Cygan" już raz był w posiadaniu tego pasa, po tym jak pokonał na punkty w Rzeszowie Ismaila Abdoula.
Rumun nie powinien zagrozić Kosteckiemu, ale jak twierdzi bokser z Rzeszowa nie można lekceważyć nikogo.
- Jeden moment nieuwagi może zaważyć na całej walce - mówi "Cygan". - Będę walczył spokojnie, a gdy nadarzy się okazją nie zawacham się, by go znokautować.
- Moi rywale zmieniali się ostatnio dość często - mówi Kostecki. - Miałem walczyć z bardzo silnie bijącym zawodnikiem z Ghany, nie udało się bo nie mógł na czas zdobyć wizy do Polski. Szukaliśmy zawodnika, który był w treningu. Takim bokserem okazał się być Rumun Ilie. Znam go tylko na papierze, ani razu nie przegrał przed czasem, to też o czymś mówi. Jest nieco niższy ode mnie i praworęczny.
Pojedynek Kosteckiego z Ilie będzie walką wieczoru podczas gdyńskiej gali, na której wystąpią też m.in. Damian Jonak, Łukasz Janik, Krzysztof Bienias, Maciej Miszkiń i Paweł Głażewski. Odbędą się też dwa pojedynki w K1.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?