Czech lub Polak nowym trenerem Ciarko PBS Banku Sanok

Poszukiwania następcy Stefana Mikesa trwają od kilku dni, odkąd pracy z czwartą drużyny PLH nie podjął jednak Marek Ziętara, który w 2012 roku zdobył jedyny złoty medal z sanockimi hokeistami.

- Zrobiliśmy wszystko, żeby trenera Ziętarę tu ściągnąć, przystaliśmy na jego warunki, ale w ostatniej chwili podjął inną decyzję. Prowadzimy rozmowy z trenerem polskim i zagranicznym. Zarząd i rada nadzorcza zdecydują, który kierunek obrać. Czy postawić na wariant trener z Czech, czy na Polaka. Nie chcę na razie mówić o nazwiskach, bo ludzi obowiązują kontrakty - mówi Maciej Bilański, wiceprezes Ciarko PBS Banku.

Nowy trener będzie musiał budować zupełnie nowy zespół.

- Nie będziemy za nikim płakać. Za pieniądze, które tu zarabiali niektórzy, można ściągnąć naprawdę dobrej klasy obcokrajowców. Sięgniemy do Kanady, także po graczy z polskimi korzeniami, do Czech, gdzie jest wielu świetnych obrońców. To będzie taka polsko-czesko-kanadyjska mieszanka - dodaje Bilański.

- Przede wszystkim potrzebna jest nam stabilizacja i inna motywacja oprócz kasy. Robimy inny skład: po tamtym sezonie potrzeba świeżej krwi, w realnych pieniądzach, jakie mamy. Z mistrzowskiej drużyny juniorów włączymy do składu co najmniej sześciu zawodników. Najpóźniej 3 czerwca chcielibyśmy zacząć przygotowania - powiedział urzędujący wiceprezes klubu.
I zapewnia: - Nie ma mowy by przesadzić z "rozciąganiem" budżetu. Najwyżej zrobimy korekty składu przed play-off i będziemy walczyć o medal z ósmego miejsca.

Działacze z Sanoka zapowiadają, że już dziś będą podpisywać pierwsze kontrakty z zawodnikami.

- Jesteśmy z większością graczy po wstępnych rozmowach. Na pewno chcemy mieć jedno-dwa duże nazwiska - kończy Bilański.