"Czeczeńcy" już trenują. Prawie w komplecie

Szczypiorniści PGE Stali Mielec rozpoczęli przygotowania do drugiej części sezonu. Trener Paweł Noch o komplecie na treningach wciąż może tylko marzyć. W piątek trenowało 12 z 15 zawodników.

Marka Szperę zatrzymały sprawy rodzinne (dojechał w niedzielę). Damian Kostrzewa ma się stawić dziś. Trener dał mu dodatkowe wolne, gdyż po zakończeniu ubiegłorocznych rozgrywek do świąt był na zgrupowaniu reprezentacji Polski.

- Na pełnych obrotach nie może trenować Paweł Wilk, któremu dokucza kontuzja barku. Na szczęście kciuk Antonio Pribanica jest już zdrów - informuje Paweł Noch.

Coraz lepiej po zabiegu kolana czuje się Łukasz Janyst. Skrzydłowy stawia się na każdych zajęciach zespołu, ale ma indywidualny tok lżejszych ćwiczeń. Niewiadomą jest stan zdrowia Rafała Glińskiego. Kapitan Stali miał szansę na wyjazd na mistrzostwa Europy, które w drugiej połowie stycznia odbędą się w Danii.

- Rafał doznał kontuzji łydki. Po badaniach będziemy wiedzieć więcej - mówi trener Noch.

W pierwszych dniach po przerwie zawodnicy mieli zajęcia wprowadzające, ale od poniedziałku rozpoczęła się ciężka praca.

- Trzy tygodnie to za mało, by znacząco móc popracować nad fizycznością, ale liczę, że ciężką pracą odbudujemy się na rewanże - tłumaczy Noch.

Oprócz treningów w planach "Czeczeńców" są również mecze kontrolne i nie tylko. 15 stycznia Stal rozegra u siebie zaległy mecz Pucharu Polski z Chrobrym Głogów.

Trzy dni później mielczanie zagrają trzy mecze w turnieju na Słowacji, a na koniec 25 stycznia zagrają sparing z Azotami Puławy.

Liga wznawia rozgrywki 1 lutego, Stal zmierzy się wtedy w Głogowie z Chrobrym, a tydzień później podejmie Gwardię Opole.