Część ul. Krogulskiego w Rzeszowie do rozbiórki?

Po raz pierwszy o sprawie pisaliśmy tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Na ul. Krogulskiego ktoś postawił wówczas betonowe kręgi i otoczył je budowlanym ogrodzeniem. Okazało się, że miejską drogę zajęła 78-letnia kobieta, do której jak twierdziła należy część terenu przeciętego ulicą.

Drogę wybudowano na prywatnej działce

Początkowo urzędnicy twierdzili, że kobieta nie ma racji, ale po wnikliwej analizie okazało się, że 8-arowy teren to rzeczywiście własność prywatna.

Strony nie dogadały się jednak w kwestii warunków sprzedaży spornej części działki. Do ratusza wpłynęło właśnie pismo od pełnomocnika właścicielki gruntu. Wynika z niego, że 1 kwietnia kobieta zamierza zacząć rozbiórkę drogi na swojej działce.

- Oczywiście, jeśli miasto zaproponuje atrakcyjną cenę za działkę jesteśmy skłonni zmienić zdanie - mówi Tomasz Warchoł, radca prawny reprezentujący rzeszowiankę.

Okazuje się, że nowa propozycja jest już gotowa. Tym razem urzędnicy proponują nieco ponad 140 tys. zł za całe 8 arów należące do kobiety. Wcześniej chcieli kupić od niej tylko połowę działki za 84 tys. zł.

- To realna wartość terenu oszacowana przez niezależnego rzeczoznawcę - przekonuje Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Mecenas Warchoł nowej propozycji miasta jeszcze nie dostał. Pytanie o zapowiadaną rozbiórkę jezdni kwituje dyplomatycznym "nie potwierdzam, nie zaprzeczam".

Co zrobi miasto w sytuacji, gdy nowa wycena nie przypadnie do gustu właścicielce gruntu? Jak ustaliliśmy, urzędnicy nie wykluczają możliwości wykorzystania przepisów tzw. spec ustawy. Wówczas będą mogli wywłaszczyć kobietę płacąc jej za działkę według wartości rynkowej.